W Niemczech ponownie można dostrzec podziały społeczne między wschodem i zachodem. Takie przekonanie wyraził Matthias Platzeck – przewodniczący powołanej przez rząd komisji, która organizuje obchody „30-tej rocznicy pokojowej rewolucji i zjednoczenia Niemiec”. Poza tym, jego zdaniem, mieszkańcy wschodnich landów odwrócili się od partii rządzących, ponieważ nie są zadowoleni z reform.
Matthias Platzeck stwierdził, że brak zaufania do tak zwanych partii ludowych, czyli SPD i CDU, wynika z szeregu doświadczeń z jakimi w ciągu 30 lat byli konfrontowani mieszkańcy wschodnich landów. „Obecny zły nastrój jest konsekwencją między innymi kryzysu finansowego z 2008 roku i kryzysu migracyjnego z 2015” – powiedział Matthias Platzeck agencji DPA. Jego zdaniem, ewentualne złe wyniki gospodarcze, pogłębią kryzys demokracji i współżycia społecznego.
Komisja do spraw obchodów 30-tej rocznicy zjednoczenia Niemiec nie zamierza organizować wielkich uroczystości. „Zamiast tego planujemy wiele mniejszych spotkań, debat i rozmów, które pozwolą zbliżyć mieszkańców landów wschodnich i zachodnich” – dodał Platzeck.
Kilka tygodni przed lokalnymi wyborami w Brandenburgii i Saksonii z sondaży wynika, że w obydwu landach eurosceptyczna AfD ma szanse walczyć o zwycięstwo.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Waldemar Maszewski/Berlin/wk