– Czytanie jest jedną z najważniejszych czynności – mówił minister Piotr Gliński na uroczystości otwarcia siódmych Warszawskich Targów Książki. Jak podają organizatorzy, w wydarzeniu bierze udział 1000 autorów z 25 krajów. Impreza potrwa do 22 maja.
Tematyka wydarzenia zorientowana jest na różnorodnych czytelników. Swoje stoiska na targach mają wydawcy z obszaru literatury pięknej, fantasy, beletrystyki, a także twórcy pozycji naukowych, komiksów, poradników, literatury dziecięcej oraz młodzieżowej. Podczas trwania targów odbędą się liczne warsztaty, spotkania z autorami i panele dyskusyjne. Gościem honorowym wydarzenia są Węgry. – Tradycyjna przyjaźń polsko-węgierska trwa od wieków. Mając przyjaciela, na którego można liczyć, łatwiej przyswaja się jego kulturę – powiedział profesor Piotr Gliński, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wiceprezes Rady Ministrów w mowie inauguracyjnej. Gościem specjalnym jest z kolei Barcelona, promująca literaturę katalońską. Na uroczystości otwarcia obecni byli także m. in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, partnerzy strategiczni z Węgier, Hiszpanii oraz Francji. – My, politycy, jesteśmy po to, żeby bronić twórców, artystów i autorów. Czytanie jest jedną z najważniejszych czynności – mówił Gliński. – Badania pokazują, że poziom czytelnictwa spada. Jest to wynik kryzysu kultury globalnej i my, jako politycy, musimy się temu przeciwstawić – dodał, podkreślając istotność podejmowania działań, które promowałyby czytelnictwo i ułatwiałyby dostęp do książek w Polsce.
Na targach, oprócz autorów, pojawiają się także osoby szerzej związane z procesem wydawania książki oraz jej technicznej obróbki, tacy jak poligrafowie, bibliotekarze, wydawcy oraz krytycy. – Dzieci, z którymi dzisiaj przyjechaliśmy, są bardzo zainteresowane książkami, mają swoich ulubionych autorów i wydawnictwa. Nie chodzą do jednej klasy, to uczniowie, którzy sami chcieli tu przyjechać, pasjonaci książek – mówiła nauczycielka i zarazem bibliotekarka z zespołu szkół w Konstancinie. – Lektury zniechęcają, ale widzę, że coraz więcej dzieci czyta, nieznalezienie od wieku, czytelnictwo się rozwija, wbrew pozorom młodzież nie odchodzi od książek – dodała.
Warszawskie Targi Książki to największa taka impreza w kraju. Wśród odwiedzających znalazły się osoby w każdym wieku, grupy zorganizowane, rodziny, pojedynczy entuzjaści. – Bardzo lubię czytać. Drugi raz już tu jestem, bardzo mi się podoba, można zobaczyć, co jest, zrobić wywiad, co kupić później – mówiła 12-letnia uczestniczka.
Na targach można zaopatrzyć się w książki, gadżety tematyczne oraz zdobyć autografy pisarzy. – Przyjechaliśmy ze szkoły, ale teraz na pewno wybralibyśmy się też sami – mówili osiemnastoletni licealiści, Jan i Mateusz. – Wydałem wszystkie pieniądze, jakie miałem. Człowiek wreszcie ma wrażenie, że wydał je na coś z sensem – dodał Janek. Impreza będzie trwała do 22 maja. W tym roku na targach nie pojawili się przedstawiciele literatury rosyjskiej. W poprzedniej edycji uczestniczyło 860 wydawców i ponad 70 tys. zwiedzających.
TS/Barbara Piwek (aip)