Unijna komisarz Vera Jourova zapowiedziała, że jutro zaapeluje do polskiego prezydenta o niepodpisywanie ustawy dyscyplinującej sędziów. Były szef MSZ Witold Waszczykowski, w odpowiedzi stwierdził, że KE nie może „rozliczać nas z praworządności”. Z kolei marszałek Senatu rozwiązania sytuacji upatruje w spotkaniu przy okrągłym stole .
Nic nie wskazuje na to, żeby batalia o polski wymiar sprawiedliwości miała się szybko skończyć. Co więcej rządowe zmiany w rodzimym sądownictwie zakończyć się mogą europejskimi reperkusjami. A przed tymi ma ostrzec jutro Vera Jourova. Komisarz ds. praworządności Komisji Europejskiej spotka się dziś m.in. z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro, wiceszefem dyplomacji Paweł Jabłońskim oraz prawdopodobnie także z prezes TK Julią Przyłębską.
Według doniesień RMF FM, podczas rozmów Jourova ma zaapelować do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby ten nie podpisywał tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów. Wiceprzewodnicząca KE zapowiedziała w rozmowie ze stacją, że jeśli prezydencki podpis znajdzie się na rządowej ustawie o sądach, to „KE niezwłocznie rozpocznie procedurę o naruszenie prawa Unii Europejskiej, która może zakończyć się pozwem do Trybunału Sprawiedliwości UE”.
Na tę zapowiedź na antenie TOK FM odpowiedział euoposeł Witold Waszczykowski, który stwerdził, że KE „nie ma uprawnień do tego, żeby rozliczać nas z praworządności”. – Pani Vera Jourova wyraża zaniepokojenie. Co to znaczy? Nie ma w systemie prawnym czegoś takiego jak wyrażenie zaniepokojenia. To samo rzecznik KE, wyraził zaniepokojenie. To jest stanowisko polityczne – stwierdził były minister spraw zagranicznych..
Z kolei marszałek Senatu Tomasz Grodzki napisał list – opublikowany w „Gazetcie Wyborczej” – w którym zaapelował o zwołanie okrągłego stołu. „Aby ta dyskusja miała jakikolwiek sens i nie pozostała jałowa, muszą wziąć w niej udział wszyscy liderzy partyjni, prezydent, premier, minister sprawiedliwości oraz marszałkowie Sejmu i Senatu” – wskazał marszałek.
PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustaw sądowych, który w założeniu partii rządzącej ma dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia, np. poprzez podważanie kompetencji sędziów Izby Dyscyplinarnej do orzekania. Nowelizacja wprowadza m.in. możliwość złożenia sędziego z urzędu.
lerud, aip