Miliony Amerykanów spały dziś krócej. Minionej nocy za oceanem przestawiono zegarki na czas letni. W USA coraz więcej stanów kwestionuje sens zmiany czasu i od kilku lat zabiega w Waszyngtonie o utrzymanie przez cały rok czasu letniego.
Amerykański Kongres w 1966 roku uchwalił ustawę dotyczącą ujednolicenia zmian czasu ze względu na pory roku. Pozostawił jednak poszczególnym stanom dowolność w tej kwestii. Jednak coraz więcej mieszkańców USA chce zaniechać przestawiania zegarków argumentując, że w obecnych realiach nie ma to wiekszego sensu. Apelują o to również naukowcy podkreślając, że organizm ludzki źle znosi przesuwanie godzin. Ich zdaniem może to prowadzić do stresu, zaburzeń a nawet do zawałów serca. Od paru lat kilka stanów wysyła do Waszyngtonu petycje aby zmiany czasu zaniechać. Wnioskuje o to między innymi Floryda. Kongresmeni odpowiadają, że na razie jest to niemożliwe, gdyż wprowadziłoby dodatkowe trudności w koordynacji ruchu lotniczego. Tymczasem zegarków nie przestawiają mieszkańcy Hawajów czy Arizony, której mieszkańcy argumentują, że dodatkowa godzina dnia latem, w ponad czterdzistostopniowym upale, byłaby bardzo niekorzystana dla zdrowia.
Jan Pachlowski /Miami, Fot. Dreamstime.com