Przyszły, unijny budżet powinien być planem Marshalla dla Europy w czasie pandemii – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Ambitny i duży budżet po 2020 roku popiera Polska.
„Oszczędność nie jest odpowiedzią” – napisał na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Szefowa Komisji Europejskiej mówiła, że przyszły unijny budżet powinien być kluczową częścią odpowiedzi na kryzys wywołany pandemią koronawirusa.
„Wieloletni budżet musi być silnym sygnałem inwestycyjnym. Powinien być ukształtowany w taki sposób, by był kluczową częścią planu odbudowy gospodarki” – powiedziała Ursula von der Leyen. Obiecujące oświadczenie – skomentował na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, w reakcji na słowa przewodniczącej Komisji. Napisał, że duży, unijny budżet ma kluczowe znaczenie dla ożywienia gospodarczego i utrzymania przewagi konkurencyjnej Europy. „Polska zawsze popierała i będzie popierać możliwie jak najbardziej ambitne ramy finansowe” – napisał wiceszef MSZ. Dotychczasowe negocjacje w sprawie przyszłego, unijnego budżetu utknęły w miejscu, bo nie udało się na razie pogodzić rozbieżnych stanowisk krajów członkowskich.
Polska jest w grupie krajów, które uważają, że politykę spójności, wyrównującą różnice w działaniu Unii należy utrzymać na obecnym poziomie. Z kolei znacznych cięć wydatków domagają się kraje nazywane oszczędną czwórkę – Holandia, Austria, Dania i Szwecja.
IAR/Beata Płomecka/ w sk