Policjanci z Elbląga zatrzymali 29-latka, który ukradł z zakładu pogrzebowego samochód. Zatrzymany tłumaczył policji, że chciał w tym aucie spędzić noc. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Oficer prasowy policji w Elblągu Jakub Sawicki poinformował, że 29-latek wcześniej pracował w zakładzie pogrzebowym. Złodziej wiedział, jakie auto kradnie.
„Nie był to typowy karawan, a samochód techniczny z windą do opuszczania trumien” – powiedział policjant i dodał, że po przespaniu się w tym samochodzie następnego dnia 29-latek pojechał nim po zakupy. Wtedy skradziony karawan zauważyli policjanci patrolujący okolicę.
„Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył się, że potrzebował pilnego noclegu. Nie był wcześniej karany. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności” – podkreślił Sawicki. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ mark/