Kalifornijscy ekspaci mogą przyczynić się do zwycięstwa Donalda Trumpa w sąsiedniej Nevadzie, która jest jednym z tzw. swing-states, czyli stanów obrotowych bez stałych preferencji wobec którejś z największych, amerykańskich partii. W ubiegłych latach wielu mieszkańców Kalifornii – w tym Republikanów – przeprowadziło się do Srebrnego Stanu.
Donaldowi Trumpowi raczej nie uda się odwrócić Kalifornii, która od dekad pozostaje bastionem Demokratów, ale ex-Kalifornijczycy mogą pomóc Republikaninowi w zgarnięciu głosów elektorskich z innego stanu – Nevady.
Od 2000 roku do Nevady przeprowadziło się ok. 150 tys. Kalifornijczyków. Wydaje się, że to mało, ale kalifornijscy ekspaci stanowią teraz aż 20 procent populacji tego stanu! Część napływających do Nevady Kalifornijczyków to siłą rzeczy Republikanie, którzy, mając bardzo „krótki lont”, szybko zdecydowali się na ewakuację z kontrastującego z ich poglądami, jednego z najbardziej lewicowych stanów w USA.
W 2020 roku przewaga Demokratów nad Republikanami w Nevadzie wynosiła 111 tys. zarejestrowanych wyborców, ale w 2023 roku była to już różnica tylko 71 tys. W praktyce jednak decydują wyborcy, którzy nie utożsamiają się kurczowo z żadną z partii. W 2016 i 2020 roku Nevada była bardzo blisko odwrócenia się w kierunku Republikanów. W poprzednich wyborach Joe Biden zachował status quo i zwyciężył w Srebrnym Stanie, ale przewagą jedynie 33 596 głosów.
Nevadzie przysługuje 6 głosów elektorskich.
Red. JŁ