Kopalnie kryptowalut zarabiają w Teksasie krocie za… wstrzymywanie wydobycia. Energy Reliability Council of Texas (ERCOT) zapłaciła kopalni kryptowalut Riot 2,5 mln dolarów za wyłączenie części koparek. Chodzi oczywiście o zmniejszenie zużycia energii. To jednak tylko kropla w morzu gotówki, którą ERCOT obsypał cyfrowych górników z Riot.
„Wrzesień był kolejnym ważnym miesiącem dla Riot, ponieważ byliśmy w stanie wyraźnie zademonstrować wartość wydobywania bitcoinów, jednocześnie przyczyniając się do stabilności sieci elektrycznej ERCOT” – powiedział Jason Les, dyrektor generalny Riot, w środowym komunikacie.
Podczas fali rekordowych upałów w sierpniu ERCOT przekazał na rzecz Riot ponad 31 milionów dolarów. Było ta rekompensata za zmniejszenie wydobycia, czyli wyłączenie części koparek kryptowalut, które są bardzo energochłonne.
Z kolei we wrześniu Riot zarobił 2,5 miliona dolarów w kredytach energetycznych dzięki programom „reagowania na popyt” ERCOT, które oferują wypłaty podmiotom o wysokim zużyciu energii, takim jak firmy wydobywające bitcoiny, w celu zmniejszenia zużycia w okresach szczytowego zapotrzebowania.
System działa również w drugą stronę. ERCOT wykorzystuje energochłonność kopalni kryptowalut, takich jak Riot, aby pożytkować energię w okresach jej nadmiernej podaży. Służy to ustabilizowaniu cen.
Teksas uchodzi za wolnorynkową oazę branży kryptowalut – szczególnie gałęzi wydobywczej. Ustawodawcy w ciągu ostatnich lat wypracowali najbardziej korzystne regulacje, aby ściągnąć do stanu przedsiębiorstwa, związane z cyfrowymi aktywami. Według magazynu Fortune – Stan Samotnej Gwiazdy jest na dobrej drodze do stania się „światową stolicą Bitcoina”. ERCOT oszacował, że tylko w 2022 roku kopalnie kryptowalut generowały zużycie energii na poziomie 33 gigawatów. Dla porównania – wszystkie gospodarstwa domowe w Houston zużywają w ciągu roku 6 gigawatów energii.
Red. JŁ
(Źródło: Dallas News, Chron)