We wtorek tygrys w ogrodzie zoologicznym w Miami ugryzł podczas karmienia jednego z pracowników zoo.
Władze zoo poinformowały, że 20-letnia pracownica używała do karmienia drapieżnika ręki zamiast kija. Zwierzę ugryzło ją w palec wskazujący, kiedy spożywało mięso.
– Nie zrobił tego celowo. Po prostu dostał mięso, a palec był tuż przy nim, więc kiedy złapał za mięso, złapał też za palec – powiedział Ron Magill, rzecznik ogrodu.
Zoo podkreśliło, że wobec tygrysa nie zostaną podjęte żadne kroki, ponieważ nie był agresywny i nie zrobił nic złego.
(łd)