12.4 C
Chicago
niedziela, 5 maja, 2024

Tusk: Kaczyński właśnie wyciąga nas z UE. Rzecznik PiS: Nikt nie ma takich intencji. Tymczasem zwykli Polacy chcą debaty o drożyźnie i gospodarce

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prezes PiS Jarosław Kaczyński właśnie wyciąga nas z Unii Europejskiej, konsekwentnie i z uporem maniaka – ocenił we wtorek lider PO Donald Tusk. Dodał, że słowa Krzysztofa Sobolewskiego (PiS) o „armatach i ogniu zaporowym przeciw Brukseli brzmią groteskowo, ale tu już nie ma się z czego śmiać”.

Prezesa PiS w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” pytany o relacje z UE powiedział: „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, poszliśmy na kompromisy, ale widać, że nie o to tu chodzi”. „Jeżeli wygramy, stosunki z Unią Europejską będziemy musieli ułożyć po nowemu. Nie może być tak – i nie będzie – że Unia wobec nas nie uznaje traktatów, porozumień, umów” – stwierdził prezes PiS. „Ustępstwa nic nie dały, choć poszliśmy daleko” – dodał.

 

Sobolewski odnosząc się do tych słów w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział, że Kaczyński stwierdził oczywistą rzecz. „To na co umawialiśmy się z Komisją Europejską i to co z naszej strony zostało wypełnione, czyli kwestia Izby Dyscyplinarnej SN została wykonana i oczekiwaliśmy, że realizacja wszystkich zobowiązań nastąpi także z drugiej strony” – mówił.

 

Sekretarz generalny PiS był też pytany o ewentualny scenariusz, w którym Polska miałaby nie otrzymać głównej części budżetu UE. „Jeśli (Polska) miałaby nie mieć tej głównej części budżetu UE, jeśliby te fundusze, też byłaby próba zablokowania ich i KE poszłaby tutaj już, można powiedzieć, że próbowałaby docisnąć nas do ściany, to nie pozostaje nam nic innego wtedy jak wyciągnąć wszystkie armaty, które są w naszym arsenale i odpowiedzieć ogniem zaporowym” – powiedział w poniedziałek Sobolewski.

 

We wtorek do wypowiedzi Kaczyńskiego i Sobolewski odniósł się na Twitterze lider PO. „Kaczyński wyciąga nas właśnie z Unii. Konsekwentnie i z uporem maniaka. Wszyscy zwolennicy Unii muszą to wreszcie zrozumieć. Słowa PiS o armatach i ogniu zaporowym przeciw Brukseli brzmią groteskowo, ale, wierzcie mi, tu już nie ma się z czego śmiać” – napisał na Twitterze Tusk.

 

Sobolewski zapytany we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia, czemu na służyć to zaostrzenie kursu wobec UE i słowa o „armatach i ogniu zaporowym”, odparł, że „trudno jest inaczej reagować, jeśli ktoś nie dotrzymuje słowa, ktoś nie dotrzymuje umów, ktoś przekracza granicę, której nie powinien przekroczyć”.

 

Dopytywany, co miał na myśli mówiąc o ogniu zaporowym, którym Polska ma ewentualnie odpowiedzieć UE, Sobolewski odparł, że w traktatach UE jest szeroki wachlarz argumentów i możliwości, których można użyć. „Będziemy starać się używać wszystkich, w niedługim czasie będziemy o nich mówić konkretniej, natomiast w tej chwili tylko sygnalizujemy, że czas na ustępstwa nasze wobec KE, UE się już skończył” – powiedział sekretarz generalny PiS.

 

Stwierdził też, że „już pojawia się narracja o wychodzeniu z UE”, ale – jak zapewnił – nic takiego nie ma miejsca, ani nie będzie miało miejsca i że „dopóki rządzi PiS Polska będzie miała swoje miejsce w UE i będzie w UE”. Sobolewski dodał przy tym, że „są pewne granice, których przekroczyć nie pozwolimy albo też nie będziemy udawać, że jak to mówią w przysłowiu, ktoś na nas pluje, a my udajemy, że deszcz pada”. (PAP)

 

autor: Karol Kostrzewa

 

Rzecznik PiS: jakiekolwiek mrzonki o Polexicie to kompletna nieprawda; nikt w PiS nie ma takich intencji

Jakiekolwiek mrzonki o Polexicie to kompletna nieprawda; nikt w PiS nie ma takich intencji – powiedział we wtorek rzecznik PiS Radosław Fogiel. Wiemy, że druga strona będzie nas atakować, ale już chyba nikt w to nie wierzy – dodał.

Fogiel został zapytany w TVP1 o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o ułożeniu stosunków z UE na nowo, ale że nie będzie to żaden Polexit, czy niepłacenie składek. Fogiel stwierdził, że „oczywiście jakiekolwiek mrzonki o Polexicie, to jest kompletna nieprawda”.

 

„Tu opozycja standardowo obudzona w środku nocy pierwsze jej słowo, to będzie Polexit. A warto przypominać zawsze, że był w Polsce tylko jeden polityk, który zaproponował do tej pory referendum w sprawie członkostwa Polski w UE i to był Grzegorz Schetyna w jednym z wywiadów taką propozycję złożył” – powiedział Fogiel.

 

Zapewnił, że „nikt w PiS-ie nie ma takich intencji”. „Oczywiście wiemy, że druga strona będzie nas atakować, ale już chyba nikt w to nie wierzy” – dodał.

 

„Ale faktycznie my będziemy – i o tym mówił prezes Kaczyński – trzymać się tego do czego jesteśmy zobowiązani traktatem akcesyjnym, innymi traktami, czyli oczywiście jesteśmy członkiem, płacimy składkę, ale jest duże pole jeszcze manewru. Są różne decyzje, które będą podejmowane, są różne inne aspekty uregulowane w inny sposób. I o tym mówił poseł Krzysztof Sobolewski, że jak się dobrze poszuka, to w tym arsenale kilka armat się znajdzie” – powiedział Fogiel.

 

Prezesa PiS w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” pytany o relacje z UE powiedział: „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, poszliśmy na kompromisy, ale widać, że nie o to tu chodzi”. „Jeżeli wygramy, stosunki z Unią Europejską będziemy musieli ułożyć po nowemu. Nie może być tak – i nie będzie – że Unia wobec nas nie uznaje traktatów, porozumień, umów” – stwierdził prezes PiS. „Ustępstwa nic nie dały, choć poszliśmy daleko” – dodał.

 

Z kolei sekretarz Generalny PiS Krzysztof Sobolewski odnosząc się do wywiadu prezesa PiS w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział, że Kaczyński stwierdził oczywistą rzecz. „To na co umawialiśmy się z Komisją Europejską i to co z naszej strony zostało wypełnione, czyli kwestia Izby Dyscyplinarnej SN została wykonana i oczekiwaliśmy, że realizacja wszystkich zobowiązań nastąpi także z drugiej strony” – mówił.

 

Sekretarz generalny PiS był też pytany o ewentualny scenariusz, w którym Polska miałaby nie otrzymać głównej części budżetu UE. „Jeśli (Polska) miałaby nie mieć tej głównej części budżetu UE, jeśliby te fundusze, też byłaby próba zablokowania ich i KE poszłaby tutaj już, można powiedzieć, że próbowałaby docisnąć nas do ściany, to nie pozostaje nam nic innego wtedy jak wyciągnąć wszystkie armaty, które są w naszym arsenale i odpowiedzieć ogniem zaporowym” – powiedział w poniedziałek Sobolewski.

 

We wtorek Sobolewski zapytany we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia co miał na myśli mówiąc o ogniu zaporowym, którym Polska ma ewentualnie odpowiedzieć UE, Sobolewski odparł, że w traktatach UE jest szeroki wachlarz argumentów i możliwości, których można użyć. „Będziemy starać się używać wszystkich, w niedługim czasie będziemy o nich mówić konkretniej, natomiast w tej chwili tylko sygnalizujemy, że czas na ustępstwa nasze wobec KE, UE się już skończył” – powiedział sekretarz generalny PiS.

 

Fogiel zapytany we wtorek o to, że prezes PiS w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” mówi też Bruksela może znaleźć sposób, by zablokować fundusze dla Polski z wieloletniej perspektywy finansowej, powiedział, że chciałby wierzyć, iż „są takie granice, których ci brukselscy eurokraci nie przekroczą, ale musimy liczyć na najlepsze, a szykować się na najgorsze”.

 

„Czyli musimy brać pod uwagę, że jeżeli tam nie będzie opamiętania, że jeżeli tam to szaleństwo walki z polskim rządem, tylko dlatego, że nie wszędzie się zgadza, tylko dlatego, że oczekuje wsparcia od Unii, bo przyjęliśmy kilka milionów ukraińskich uchodźców, bo nie zgadzamy się na to, żeby opróżniać nasze magazyny albo zakręcać kurek z gazem polskim obywatelom, bo Niemcy zostali wyrolowani przez Rosjan Nordstremami, jeżeli to szaleństwo się nie uspokoi, to rzeczywiście trzeba brać pod uwagę, że może dojść do jakichś działań kompletnie poza prawnych i kompletnie bezprecedensowych ze strony Komisji” – powiedział rzecznik PiS. (PAP)

 

autor: Edyta Roś

 

Sondaż dla „DGP” i RMF FM: Drożyzna i gospodarka – o tym ma być kampania

Prawie połowa (47,4 proc.) respondentów chce, by głównym tematem wyborczych zmagań była sytuacja gospodarcza i walka z inflacją – wynika z sondażu United Surveys dla „DGP” i RMF FM.

Na drugim miejscu znalazł się temat poprawy sytuacji finansowej polskich rodzin (22,5 proc.), a podium zamyka kwestia bezpieczeństwa energetycznego (12 proc.).

 

Niemal 9 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie, a niewiele mniej (7 proc.) wskazało na bezpieczeństwo militarne państwa.

 

Co ciekawe, na sprawy światopoglądowe (prawa mniejszości seksualnych, dostęp do legalnej aborcji itp.), które wcześniej potrafiły ustawiać kampanie, teraz wskazało zaledwie 1,4 proc. respondentów.

 

„Zazwyczaj jest tak, że w zakresie oczekiwań dotyczących leitmotivu kampanii sprawy światopoglądowe lądują gdzieś na końcu stawki, a potem i tak najbardziej +grzeją+” – przekonuje polityk obozu rządzącego. Inny wskazuje, że trzeba działać ostrożnie i wiedzieć, jak pewne tematy umiejętnie wprowadzać do debaty kampanijnej.

 

W podziale na elektoraty kampanijne priorytety są postrzegane w zróżnicowany sposób. Sympatycy opozycji najczęściej wskazują na sytuację gospodarczą i inflację, ale już wyborcy PiS oczekują, że głównym tematem będzie poprawa sytuacji finansowej polskich rodzin (43 proc. wskazań).

 

„Jesteśmy i nadal będziemy ugrupowaniem, które poprawę sytuacji polskich rodzin stawia bardzo wysoko w hierarchii priorytetów” – zapewnia Radosław Fogiel, rzecznik PiS. Zwraca też uwagę, że do wyborów jest ponad rok. „Nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie, jaka będzie sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie. Liczę, że sprawdzą się optymistyczne scenariusze, kreślone przez niektórych ekonomistów, dotyczące powolnego odwrotu inflacji w przyszłym roku” – mówi.

 

„Widać, że wiele zmieniło się w ciągu ostatnich miesięcy. Tradycyjnie wskazywało się na bezpieczeństwo, służbę zdrowia itd. W fazie kryzysu większość osób myśli o inflacji i sytuacji finansowej swojej rodziny, a to dwie strony tego samego medalu. Nawet wojna nie porusza Polaków tak bardzo jak stan polskiej gospodarki” – komentuje Jan Grabiec z PO. Jego zdaniem obecne nastroje w społeczeństwie stawiają pytania o sprawczość rządu i tego, jaka jest alternatywa dla niego po stronie opozycji. „PO już dowiodła, że potrafi przeprowadzać kraj przez trudne czasy i korzystać ze środków unijnych” – powiedział Grabiec. (PAP)

 

ksi/ dki/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520