Dzień przed głównymi obchodami 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na stołecznym Placu Krasińskich odbyła się uroczysta msza święta.
W niedzielnych uroczystościach biorą udział m.in. prezydent stolicy Hanna Gronkiweicz-Waltz, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, a także przedstawiciele klubów parlamentarnych. Obecny jest także prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski oraz wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Galperyn.
Gdy ceremonia dobiegnie końca zostanie odczytany Apel Pamięci, który w tym roku został rozszerzony przez MON o nazwiska tych którzy walczyli w powstaniu, a w 2010 r. zginęli w Smoleńsku oraz tych, którzy przyczynili się do „zachowania pamięci o Powstaniu Warszawskim”.
Uroczystości będą kontynuowane w poniedziałek. 1 sierpnia o godz. 12.00 nastąpi uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Kulminacyjnym momentem stołecznych obchodów będzie godzina „W”, czyli 17.00. O tej godzinie 1 sierpnia 1944 wybuchło powstanie. W całej Warszawie, na skrzyżowaniach, randach i placach, tysiące ludzi odda cześć bohaterom biorącym udział w walkach powstańczych.
Na obchody zapraszają także stołeczne władze. – W tym roku odbędą się uroczystości, zapłoną znicze, cokoły pomników zaścielą kwiaty i wieńce. W całym mieście blisko 400 miejsc pamięci zostanie udekorowanych wiązankami. A w godzinę „W” cała Warszawa zatrzyma się, by przy dźwięku syren oddać hołd poległym, uczcić ocalałych – napisała na stronie warszawskiego ratusza Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy.
O godzinie 17.00 na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach przy pomniku Gloria Victis cześć powstańcom odda prezydent Andrzej Duda, Antoni Macierewicz, szef MON oraz wielu innych polityków i kombatantów wojennych.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku. Było to zbrojne wystąpienie polskiej ludności przeciwko okupantowi niemieckiemu, który od 1939 roku sprawował okrutną władzę w Polsce. Zostało ono zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji „Burza”. Powstanie w swych założeniach miało zapewnić wyzwolenie stolicy Polski spod jarzma słabnącego zmaganiami wojennymi okupanta. Jednak po 63 dniach morderczych walk powstanie zakończyło się klęską.
Choć minęło już kilkadziesiąt lat od PW, nie słabną dyskusje o sensowności jego wybuchu. Oprócz oczywistych głosów, nadających kluczową wagę powstaniu, pojawiają się również odmienne. Mówią one o tym, że ZSRR celowo sprowokował polskich dowódców do zbrojnego wystąpienia przeciwko Niemcom. Miało to zdecydowanie osłabić opór Polaków i spowodować łatwiejsze przejęcie władzy w kraju przez zbliżających się żołnierzy Armii Czerwonej, co miało miejsce w roku 1945.
Krytycy Powstania Warszawskiego podkreślają, że młodym ludziom biorącym w nim udział jako żołnierzy należy się wielki szacunek i cześć. Jednak nie szczędzą krytyki wobec dowództwa, które zaufało w zapewnienia Związku Radzieckiego, gwarantujące pomoc w walkach z Niemcami. W ich opinii nie można było obdarzyć zaufaniem kogoś, kto kilka lat wcześniej zaatakował nasz kraj.
https://twitter.com/Lukasz_Kulpa/status/759815391065538560
Leszek Rudziński AIP, Damian Witek AIP/Fot. Maciej Nędzyński/CO MON