17.4 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Trump zyskuje, a Słońce Florydy traci blask. Miliarder wycofuje się z finansowania DeSantisa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ron DeSantis wydaje się naturalnym kontrkandydatem Donalda Trumpa w prawyborach Partii Republikańskiej przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. Do tej pory Republikanie widzieli w DeSantisie wschodzącą gwiazdę stronnictwa, a kontrowersyjny Trump zszedł – wydawałoby się – na dalszy plan. Sytuacja zaczęła się gwałtownie zmieniać po wniesieniu aktu oskarżenia przeciwko byłemu prezydentowi. Od DeSantisa odwrócił się już także jeden z kluczowych darczyńców.

W przeciwieństwie do Trumpa – który zrobił to już 14 listopada ub. roku – gubernator Florydy Ron DeSantis nie ogłosił swojego udziału w wyścigu o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wielu tego oczekiwało.

„Ameryka radzi sobie lepiej, gdy jej liderzy są skoncentrowani na dziś i jutro, a nie dziś i wczoraj” – powiedział po ogłoszeniu kandydatury przez Trumpa Stephen Schwarzman, dyrektor giganta private equity Blackstone. Schwarzman przekazał wcześniej darowiznę w wysokości 3,7 mln dolarów dla komitetów, wspierających Donalda Trumpa. Było to podczas jego pierwszej kadencji. Chęć Trumpa do dalszej rywalizacji w imieniu Partii Republikańskiej spotkała się z krytyką innego czołowego darczyńcy stronnictwa – miliardera Kena Griffina. Stwierdził on, że magnat nieruchomości powinien wycofać się z polityki.

„Chciałbym myśleć, że partia republikańska jest gotowa, by odejść od kogoś, kto był dla tej partii trzykrotnym przegranym” – powiedział Griffin, odnosząc się do słabych wyników wyborów mid-term w 2018 roku, gorszych niż oczekiwane wyników wyborów mid-term z 2022 roku (gdzie kandydaci Trumpa odnieśli sromotne porażki) oraz samej przegranej byłego prezydenta w walce o reelekcję w 2020 roku.

Wschodząca gwiazda DeSantisa zaczyna przygasać. Miliarder wycofuje finansowanie

Oczy republikańskiego establishmentu zwróciły się na południe – co prawda również na Florydę, ale w kierunku rezydencji w Mar-a-Lago, tylko siedziby gubernatora stanu. 44-letni Ron DeSantis, któremu popularność przyniosła m.in. polityka Florydy w czasie pandemii COVID-19, zyskiwał na odtrącaniu Trumpa. Sam Griffin przekazał na jego kampanię reelekcyjną – o fotel gubernatora – aż 5 mln dolarów.

Jednak okno decyzyjne DeSantisa wydaje się już zamykać o ile już się nie zamknęło. Młody republikański gubernator nie ogłosił startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku – wbrew oczekiwaniom części Republikanów.

Krzepnąć zaczął natomiast Donald Trump, który poważnie zyskuje w sondażach. Poparcie dla byłego prezydenta rośnie po wniesieniu przeciwko niemu przez wielką ławę przysięgłych na Manhattanie aktu oskarżenia, obejmującego 34 zarzuty przestępstw. Od tego czasu były prezydent dominuje w sondażach nad DeSantisem. Według badania Reuters/Ipsos – przeprowadzonego po oskarżeniu Trumpa – były prezydent mógłby liczyć na aż 58% głosów Republikanów, podczas gdy DeSantis tylko na zaledwie 21%. Na podobną przewagę wskazują także inne sondaże.

I to właśnie w atmosferze spadających notowań DeSantisa wśród republikańskich wyborców w USA, miliarder Thomas Peterffy oraz jego otoczenie wycofali finansowanie dla gubernatora Florydy.

„Wstrzymałem się z powodu jego stanowiska w sprawie aborcji i zakazów czytania książek… ja, i grupa moich przyjaciół, czekamy na rozwój wydarzeń” – powiedział Peterffy w rozmowie z Financial Times. „Czekamy, by zobaczyć, kto spośród kandydatów w prawyborach ma największe szanse na wygraną w generalce, a następnie umieścić za nim całą naszą siłę ognia” – dodał miliarder.

Peterffy zaznaczył jednak wcześniej, że nie poprze Donalda Trumpa w wyborach w 2024 roku tak, jak zrobił to w 2020 roku.

Red. JŁ

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520