Dwa dni po śmierci Fidela Castro Donald Trump ostrzegł, że jeśli władze Kuby nie pójdą na większe ustępstwa, to zatrzyma proces normalizacji zapoczątkowany przez Baracka Obamę. Amerykański prezydent-elekt podczas kampanii krytykował trwającą od dwóch lat odwilż w relacjach Waszyngtonu z Hawaną.
„Jeśli Kuba nie zapewni lepszego dealu narodowi kubańskiemu, Amerykanom kubańskiego pochodzenia i Stanom Zjednoczonym, to wypowiem porozumienie” – napisał Donald Trump na Twitterze. Oświadczenie to jest zbliżone w tonie do wypowiedzi miliardera z kampanii wyborczej, kiedy to nawoływał do rozszerzenia swobód obywatelskich na Kubie i groził cofnięciem decyzji prezydenta Baracka Obamy o złagodzeniu embarga, ułatwieniach w podróżach i wznowieniu stosunków dyplomatycznych. Przyszły szef personelu Białego Domu Rience Priebus poinformował, że Donald Trump postawi władzom w Hawanie dodatkowe warunki, w tym zaprzestanie represji, otwarcie rynków, wolność religijną i uwolnienie więźniów politycznych. Priebus ostrzegł, że jeśli kubańskie władze nie pójdą na ustępstwa w tych kwestiac,h to przyszły prezydent USA cofnie proces odwilży.
Wszystkie decyzje łagodzące izolację Kuby Barack Obama wydał w formie rozporządzeń, które nowy prezydent może anulować jednym podpisem.
Marek Wałkuski / Waszyngton, Fot. Archiwum