9.8 C
Chicago
poniedziałek, 6 maja, 2024

Tour de France: Jest wiele kontroli antydopingowych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Po pierwszym pełnym tygodniu Tour de France lider wyścigu Słoweniec Tadej Pogacar ma ogromną przewagę nad rywalami. W dniu przerwy w rywalizacji był pytany głównie o testy antydopingowe. „Jest wiele kontroli” – podkreślił.

„Kiedy ktoś we mnie nie wierzy, zawsze staram się udowodnić, że jest w błędzie. Mamy wiele kontroli, aby udowodnić, że sceptycy się mylą” – odpowiedział na pytania dziennikarzy 22-letni kolarz UAE Team Emirates. W „Wielkiej Pętli” pomaga mu m.in. Rafał Majka.

 

Jako przykład Pogacar podał niedzielny, dziewiąty etap do stacji narciarskiej Tignes w Alpach. Miał przejść łącznie trzy kontrole: dwie przed startem i jedną na mecie.

 

„Jedną z moich największych motywacji w tegorocznej edycji było udowodnienie, że przed rokiem wygrałem wyścig nie przez przypadek i nie tylko dzięki jeździe indywidualnej na czas. Jestem zmotywowany, aby udowodnić sobie i światu, co potrafię” – dodał kolarz, który w 2020 roku został najmłodszym od 116 lat triumfatorem Tour de France.

 

W środę Pogacar wygrał etap jazdy na czas w Laval. W sobotę i w niedzielę w Alpach nie walczył o zwycięstwo etapowe, ale o jak największą przewagę nad najgroźniejszymi rywalami. Jeszcze przed półmetkiem wyścigu jest ona olbrzymia – ponad pięć minut nad pierwszym z nich – Kolumbijczykiem Rigoberto Uranem (EF Education-Nippo), nie licząc zwycięzcy niedzielnego odcinka Australijczyka Bena O’Connora (AG2R), który – wszystko wskazuje na to, że chwilowo – wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.

 

Ponad pięć i pół minuty do młodego Słoweńca traci piąty w „generalce” Ekwadorczyk Richard Carapaz z brytyjskiej drużyny Ineos Grenadiers.

 

Na starcie wyścigu „Grenadierzy” mieli kilku kandydatów do roli lidera, bo oprócz Carapaza także zwycięzcę z 2018 roku Brytyjczyka Gerainta Thomasa, jego rodaka Tao Geoghegana Harta oraz Australijczyka Richiego Porte’a. Ostatnia trójka już się nie liczy, a wszystkie nadzieje są związane z kolarzem z Ameryki Południowej. Pomaga mu m.in. Michał Kwiatkowski.

 

Zawodnicy ekipy Ineos Grenadiers, wcześniej znanej pod szyldem Sky, wygrali siedem z dziewięciu ostatnich edycji Tour de France: czterokrotnie Brytyjczyk Chris Froome oraz po jednym zwycięstwie – jego rodacy Bradley Wiggins i Geraint Thomas, a w 2019 – Kolumbijczyk Egan Bernal.

 

W 2020 roku Bernal, jako lider drużyny, zawiódł, wycofując się z Tour de France. W tym sezonie ścigał się w Giro d’Italia, które wygrał, ale do składu na „Wielką Pętlę” nie został włączony.

 

„Jesteśmy na nieznanym terytorium. Zachowujemy jednak zimną krew. Pogacar jedzie fantastycznie, ale nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć. Przed startem wyścigu mówiłem, że należy spodziewać się nieoczekiwanego. I wyścig jest szalony” – ocenił szef ekipy Sir David Brailsford.

 

„Pogacar to na pewno najsilniejszy kolarz w stawce, ale droga jest jeszcze daleka. To miał być pojedynek Roglica z Pogacarem, ale Roglic został już wyeliminowany (wycofał się na niedzielnym etapie – PAP) i pozostał już tylko Pogacar” – dodał Brailsford.

 

„Pierwsza runda zakończona. Pozostały jeszcze dwie” – skomentował z kolei Carapaz. (PAP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520