Powoli do normy wraca sytuacja w chicagowskim szpitalu dziecięcym Lurie. Placówka od początku lutego mierzy się ze skutkami przeprowadzonego przez nieznanych sprawców ataku ransomware.
Jak poinformowano w środowej aktualizacji informacji, pracownikom szpitala udało się przywrócić niektóre zaatakowane usługi. Wśród nich wymieniono między innymi działanie poczty elektronicznej i większość linii telefonicznych. Nieczynny w dalszym ciągu jest jednak główny kanał komunikacji z pacjentami i rodzinami – MyChart.
Atak hakerski odciął lekarzy i pielęgniarki od cyfrowych danych pacjentów i ograniczył możliwość komunikowania się z ich rodzinami. Władze szpitala zapewniają, że współpracują z FBI i innymi organami ścigania. Nie ujawniły jednak, czy służby mają jakiego podejrzanego, ani czy atak ransomware był związany z żądaniami finansowymi ze strony przestępców.