Szkoły w całych Stanach Zjednoczonych wyrażają głębokie zaniepokojenie nowym wirusem. I nie jest to koronawirus, a… TikTokowa moda, która rozprzestrzenia się w iście epidemicznym tempie. Polega ona na kradnięciu sprzętów ze szkół. Uczniowie wynoszą z placówek najróżniejsze rzeczy – od dozowników do mydła, przez zawiasy, zamki, a nawet drzwi. W jednej szkole dopatrzono się nawet nieobecności jednej z muszli klozetowych!
Wyzwanie „Devious Lick” zostało zapoczątkowane 6 września, kiedy jeden z użytkowników TikTok przedstawił nagranie, w którym wyciąga z plecaka dozownik do płynu dezynfekującego lub mydła – skradziony ze szkolnej łazienki.
Nowy trend jest skupiony wokół uczniów, którzy uznali, że kradzież losowych rzeczy ze szkoły jest zabawne. Następnie – po udanym zamachu na własność szkoły – chwalą się tym w krótkich nagraniach w aplikacji społecznościowej TikTok.
Filmy opublikowane w mediach społecznościowych pokazują, jak studenci kradną takie przedmioty, jak dozowniki mydła i ręczników papierowych, ekrany do pisuarów, lustro w łazience, zamki do drzwi kabiny, same drzwi kabiny, a nawet muszlę klozetową.
„Widząc, jak ludzie kradną dozowniki mydła, dozowniki środków do dezynfekcji rąk, pomyślałem, że to zabawne” – powiedział Anthony Orozco, uczeń Hart High School w Santa Clarita.
Ale chociaż uczniowie mogą uważać to za zabawne, szkoły nie. Viralowy chellenge spowodował, że niektóre szkoły w całym kraju posunęły się do zamykania pod kluczem niektórych przedmiotów łazienkowych – a nawet całe łazienki!
„Uważają, że to zabawne, ale w rzeczywistości jest trochę głupie, ponieważ większość z nich została teraz zawieszona” – powiedziała uczennica Hart High Natalie Torres.
„A teraz (szkoły) zamykają nasze łazienki, więc to trochę denerwujące, że nie możemy korzystać z toalety, kiedy chcemy” – dodała studentka Vanessa Zavala.
Red. JŁ