11.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Szef RE Charles Michel: Unia Europejska nie uznaje wyników wyborów prezydenckich na Białorusi

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Unia Europejska nie uznaje wyników wyborów prezydenckich na Białorusi – poinformował szef Rady Charles Michel. Unijni przywódcy 3 godziny dyskutowali podczas wideokonferencji na temat sytuacji zza wschodnią granicą Wspólnoty. O pilną naradę w tej sprawie zabiegał premier Mateusz Morawiecki.

Na Białorusi codziennie organizowane są wielotysięczne demonstracje obywateli protestujących przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich z 9 sierpnia i domagających się ustąpienia prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. „Wybory nie były ani wolne, ani uczciwe, nie uznajemy wyników tych wyborów” – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.

 

***

Premier Mateusz Morawiecki podkreślał konieczność opracowania planu rozwoju gospodarczego dla Białorusi. Szef polskiego rządu wziął udział w wideokonferencji przywódców 27 krajów Unii Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi.

O pilną naradę Mateusz Morawiecki apelował zaraz po białoruskich wyborach prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia.

Szef polskiego rządu powiedział, że przed rozmowami plenarnymi Rady Europejskiej zwołał spotkanie przedstawicieli państw Grupy Wyszehradzkiej. Zwrócono na nim uwagę na konieczność wsparcia rozwoju białoruskiej gospodarki. „W pełni zgodziliśmy się nie tylko co do tych punktów, które potem omówione zostały na Radzie Europejskiej, ale również co do tego, że trzeba dla Białorusi przygotować pozytywny plan gospodarczy” – mówił premier. Przypomniał, że Białoruś jest od lat bardzo mocno uzależniona gospodarczo od Rosji.

„Nie sztuka mówić o konieczności demokratyzacji, trzeba wyciągnąć rękę do społeczeństwa białoruskiego i my to czynimy” – podkreślał Mateusz Morawiecki, akcentując, że Polska – poprzez nasz pięciopunktowy plan przedstawiony w Sejmie – „już teraz prowadzi intensywne działania w kierunku zwiększenia, wzmocnienia współpracy polsko-białoruskiej”.

Mateusz Morawiecki mówił, że Grupa Wyszehradzka będzie przedstawiać Radzie Europejskiej kolejne propozycje, gdyż – w jego ocenie – zaangażowanie międzynarodowych czynników takich jak między innymi Unia Europejska i Stany Zjednoczone jest niezwykle ważne. Premier wyraził nadzieję, że „pozytywne zaangażowanie również innych partnerów” wpłynie na proces demokratyzacji na Białorusi.

Szef rządu dodał, że nie ma wątpliwości, iż „te wielkie protesty protesty, jakich Białoruś nigdy wcześniej nie doświadczyła, są niezwykle ważnym krokiem w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego – społeczeństwa, które chce prawdziwej wolności, niepodległości, prawdziwej demokracji i praworządności”.

Jednocześnie poinformował, że wystąpił do Rady Europejskiej z inicjatywą wsparcia niezależnych mediów białoruskich. Po konferencji premier mówił, że poprosił Radę o dopisanie do wniosków z obrad punktu postulującego wzmocnienie niepaństwowych mediów na Białorusi oraz tamtejszych organizacji pozarządowych, które prowadzą i wspierają proces demokratyzacji w tym kraju.

Premier podkreślał, że „jest to również część naszego pięciopunktowego planu, który przedstawił w Sejmie”. Plan ten – jak mówił Mateusz Morawiecki – „został pozytywnie przyjęty zarówno przez komentatorów w Polsce – również z opozycji – ale także dzisiaj został [też] bardzo pozytywnie przyjęty na Radzie Europejskiej”.

Premier poinformował, że Rada jednoznacznie potępiła przebieg wyborów na Białorusi i opowiedziała się za ich powtórzeniem. Na wniosek Polski, w proces przygotowania nowych wyborów na Białorusi miałaby być zaangażowana Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie OBWE, by wspierać proces demokratyzacji w tym kraju.
Mateusz Morawiecki powiedział też, że kraje Unii Europejskiej poparły sankcje przeciwko osobom odpowiedzialnym za brutalne tłumienie protestów na Białorusi, ” jednak nie chcą, by społeczeństwo białoruskie ucierpiało” w ich wyniku.

Po wyborach prezydenckich na Białorusi codziennie dochodzi do wielotysięcznych demonstracji, których uczestnicy protestują przeciwko sfałszowaniu wyników głosowania i domagają się odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Protesty tłumi z użyciem przemocy milicja i OMON. Trzy osoby straciły życie, tysiące zatrzymano. Wiele brutalnie pobito.

Według oficjalnych danych, wybory na Białorusi wygrał urzędujący od 26 lat prezydent Aleksander Łukaszenka, zdobywając około 80 procent głosów. Jego główna rywalka – Swiatłana Cichanouska – zdobyła ponad 10 procent.
Aleksander Łukaszenka kilkukrotnie dawał do zrozumienia, że nie odda władzy. Swiatłana Cichanouska, która po wyborach wyjechała na Litwę, powołała Radę Koordynacyjną w celu pokojowego przekazania władzy.

 

 

IAR

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520