6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Szczyt G20: Świat będzie walczył ze zmianami klimatycznymi bez Stanów Zjednoczonych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Liderzy państw G20 będą dalej realizować postanowienia paryskiego porozumienia klimatycznego, mimo że wycofały się z niego Stany Zjednoczone – ustalono drugiego dnia szczytu w Hamburgu. Mimo nacisku polityków oraz masowych demonstracji prezydent Donald Trump nie zmienił w tej kwestii zdania.

Burzliwa dyskusja dotycząca klimatu trwała przez większość ostatniego dnia szczytu. Ostatecznie udało się jednak zawrzeć umowę – liderzy 18 państw należących do grupy G20 (Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Chin, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Argentyny, Australii, Brazylii, Indii, Indonezji, Japonii, Kanady, Korei Południowej, Meksyku, RPA, Turcji) oraz Unii Europejskiej zdecydowały się zgodnie walczyć z globalnym ociepleniem i wypełniać postanowienia porozumienia klimatycznego z 2015 r. mimo wycofania się z niego USA. – Przyjmujemy do wiadomości, że Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wycofaniu się z paryskiego porozumienia – ogłoszono w końcowym oświadczeniu.Jednocześnie liderzy państw G20 podkreślili, że USA „będą starać się blisko współpracować z innymi krajami, aby ułatwić im dostęp do paliw kopalnianych oraz korzystanie z nich w czystszy oraz wydajniejszy sposób”. Na szczycie w Hamburgu ustalono także, że z porozumienia klimatycznego nie można się już wycofać. Ustalenia po szczycie w Hamburgu skomentowała kanclerz Niemiec Angela Merkel, która stwierdziła, że mimo, że wciąż potępia decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa, to „jest zadowolona”, że liderzy wszystkich państw nie chcieli renegocjować porozumienia z Paryża, ale zachowali go w oryginalnej formie.

Klimat był jedną z najbardziej spornych kwestii podczas szczytu w Hamburgu. Decyzja Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiej umowy, którą podjął wcześniej w tym roku, oburzyła liderów innych państw, a także międzynarodową opinię publiczną. Przeciwko niej odbyły się też masowe protesty w Hamburgu. Sam Trump twierdzi, że postanowienia z Paryża są niekorzystne dla amerykańskiego górnictwa i chce bardziej wspierać przemysł węglowy, za którego znacznym ograniczeniem opowiadają się pozostałe kraje. Podczas szczytu ogłoszono, że następne międzynarodowe spotkanie odbędzie 12 grudnia w Paryżu, a jego głównym tematem będzie właśnie porozumienie klimatyczne.

Podczas szczytu w Hamburgu miały także miejsce brutalne zamieszki. Na ulice wyszli ludzie, którzy protestują przeciwko obecności na szczycie Donalda Trumpa i Władimira Putina, a także zmianom klimatycznych, globalizmowi czy nierównościom społecznym. Na jednym z protestów, w dzielnicy St. Pauli, pojawiło się blisko tysiąc osób. Dominowało wśród nich hasło „Opanować G20 – zniszczyć kapitalizm”, uczestnicy mówili także o swojej wściekłości na obecny system. Wściekli ludzie próbowali także wtargnąć do Filharmonii Połabskiej, gdzie uczestnicy szczytu w piątek wzięli udział w uroczystym koncercie.

Demonstranci rzucali kamieniami w policjantów, wznosili na ulicach barykady z ławek i drewna, który potem podpalali, podobnie zresztą jak samochody. Plądrowano także sklepy. Policja użyła armatek wodnych, doszło także do pościgu za protestującymi na dachach domów – relacjonuje BBC. Na ulice Hamburga wyszli również żołnierze. Niemieckie media mówiły o funkcjonariuszu, który zmuszony był oddać strzał ostrzegawczy, a następnie musiał schronić się w sklepie.

Podczas zamieszek, które rozpoczęły się już w czwartek, rannych zostało łącznie blisko 200 policjantów. Zatrzymano też dziesiątki demonstrantów. Sytuację w mieście skomentowała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Szefowa rządu stwierdziła, że podczas gdy rozumie pokojowe protesty, nie może zaakceptować demonstracji, które „są zagrożeniem dla życia”.

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520