6.1 C
Chicago
niedziela, 8 grudnia, 2024

Szantaż Tuska

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Odbieram to trochę jako szantaż, a z szantażu nigdy nic dobrego nie wynika – partnerzy, którzy mają prawo mieć inne zdanie, mogą obrazić się jeszcze bardziej – powiedział lider klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski o słowach Donalda Tuska, że partie, które nie chcą wspólnej listy opozycji „dostaną od wyborców baty”.

Gawkowski w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia został spytany o słowa lidera PO Donalda Tuska ze spotkania z mieszkańcami Żywca w niedzielę, gdzie Tusk ocenił, że jeżeli partie opozycyjne w najbliższym czasie nie zdecydują się na stworzenie wspólnej listy na wybory do Sejmu, to te ugrupowania, które chcą „tylko być i tylko wejść” do Sejmu, „dostaną od wyborców srogie baty”.

 

„Lewica już dawno zadeklarowała, że wspólna lista tak, że możemy na niej startować, że widzimy taką współpracę, i gdyby ona miała dojść do skutku, to chcemy być na tej liście. Ale inni partnerzy mówią, że nie chcą tej listy – ja to rozumiem, a słowa Donalda Tuska trochę odbieram jako taki szantaż, a myślę, że z szantażu nigdy nic dobrego nie wynika, bo zawsze kończy się tak, że partnerzy, którzy dzisiaj mają prawo mieć inne zdanie – patrzę tu na Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza – się obrażą jeszcze bardziej” – mówił Gawkowski.

 

Jak ocenił, należy tu szukać „polityki miłości i polityki pojednania, a nie polityki szantażowania”. „To zawsze się źle kończy, i na koniec wszyscy partnerzy są na siebie obrażeni, a tu nie chodzi o obrażanie, tylko by po wyborach wspólnie rządzić” – stwierdził polityk Lewicy.

 

Pytany o scenariusz, w którym na wspólnej liście z Koalicja Obywatelską znalazłaby się Lewica, Gawkowski stwierdził, że „nie można nic wykluczyć”. „Ale jak patrzę dzisiaj na sondaże, i też deklaracje polityków PO, to oni mówią wprost: jedna lista tak – tutaj z PO Lewica ma wspólne stanowisko – jedna lista z Lewicą nie, bo to są oddzielne elektoraty i to się nie sumuje, co zresztą potwierdzają sondaże, pokazując, że to nie jest wariant, który dawałby poczucie bezpieczeństwa” – ocenił.

 

W niedzielę w Żywcu Tusk stwierdził, że ci politycy, którzy nie chcą wspólnej listy opozycji „dostaną od wyborców naprawdę srogie baty”. „Ja chcę powiedzieć jedno: jeśli oni w najbliższych dniach nie zrozumieją, że trzeba to robić natychmiast, to wyborcy zdecydują. Już za kilka miesięcy zobaczycie to w sondażach, na dwa-trzy miesiące przed wyborami – że ci, którzy chcą tylko wejść, tylko być – oni znikną. I będziemy mieli jedną listę” – ocenił lider PO.(PAP)

 

autor: Mikołaj Małecki

 

Grabiec (PO) do liderów partii opozycyjnych: ludzie wam tego nie darują, jak opozycja nie wygra

Ludzie wam tego nie darują, jeśli opozycja nie wygra wyborów z powodu braku wspólnej listy – powiedział w poniedziałek rzecznik PO Jan Grabiec, zwracając się do liderów innych ugrupowań opozycyjnych.

Rzecznik PO Jan Grabiec został w poniedziałek w Radiu Zet zapytany, czy po opublikowanym tego dnia w „Gazecie Wyborczej” sondażu, z którego wynika, że tylko na wspólnej liście opozycja wygrywa wybory, PO wyśle zaproszenie do liderów innych ugrupowań opozycyjnych.

 

„Tu nie ma co wysyłać zaproszeń, to nie jest czas na jakieś długie negocjacje, to jest czas decyzji. Nie ma się nad czym zastanawiać, negocjowaliśmy w ubiegłym roku, dziś trzeba decydować, wóz albo przewóz” – powiedział Grabiec.

 

„My już ruszyliśmy, jeśli nie będzie decyzji po stronie innych partnerów opozycyjnych, musimy zrobić wszystko, żeby lista Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej wygrała wybory” – dodał.

 

Przypomniał, że lider PO Donald Tusk wielokrotnie powtarzał, że zwycięstwo jest jego priorytetem, a „najprostszym sposobem na zwycięstwo jest wspólna lista”. „Dzisiaj nie jest czas na ceregiele, bo wyborcy nam tego nie wybaczą” – mówił Grabiec.

 

„Jeździmy po Polsce, w ciągu ostatnich trzech tygodni ponad 500 spotkań w mniejszych i większych gremiach i wszędzie ludzie mówią bardzo wyraźnie: musicie wygrać te wybory, a nas nie interesuje, jak będziecie się dogadywać w sprawie szczegółów programu” – relacjonował Grabiec. „Albo liderzy partyjni to zrozumieją, albo tych partii nie będzie” – dodał.

 

Jego zdaniem spadek sondażowy opozycji w ostatnich tygodniach związany jest właśnie z fiaskiem rozmów o wspólnej liście.

 

„Nie miejcie złudzeń, ani w Lewicy, ani w PSL, ani w partii Szymona Hołowni (Polsce 2050): ludzie wam tego nie darują, jeśli nie będzie zwycięstwa wyborczego. Wasi wyborcy w ogromnej większości chcą jednej listy” – podkreślił rzecznik PO.

 

„Snucie planów na tej podstawie, że uszczknie się kilka punktów Platformie i będzie się miało 10 czy 15 posłów więcej, to jest absurdalne. Nikogo nie będzie interesowało po wyborach, czy Hołownia ma pięciu czy dziesięciu posłów więcej czy mniej, będzie interesowało, czy wygrał wybory z opozycją, czy przegrał” – zaznaczył Grabiec.

 

Zwrócił zarazem uwagę, że PO chce jednej listy, choć „ze wszystkich wyliczeń wynika, że największa partia będzie musiała najmocniej ustąpić” przy tworzeniu list.

 

„GW” napisała, że Fundacja Forum Długiego Stołu postanowiła sprawdzić, jaki wariant byłby optymalny dla demokratycznej opozycji, gdyby wybory odbywały się dziś. Fundacja uzbierała blisko 90 tys. zł na sondaż, który zrealizował Kantar Public. Przepytano w nim 4 tys. respondentów, ale osobno o różne warianty. Wariant D zakładał wspólną listę KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Tylko w tym przypadku Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń mogliby liczyć na większość w Sejmie – 245 mandatów (50,9 proc. poparcia). We wszystkich pozostałych wariantach startu dwóch lub więcej bloków opozycyjnych ugrupowania opozycyjne nie zyskiwały większości w Sejmie. (PAP)

 

autor: Piotr Śmiłowicz

 

„GW”: Tylko wspólna lista

Demokratyczna opozycja ma tylko jedną opcję, by rządzić po jesiennych wyborach. Tak wynika z wielkiego sondażu, który sfinansowali obywatele – informuje w poniedziałek „Gazeta Wyborcza”.

„GW” donosi, że Fundacja Forum Długiego Stołu postanowiła sprawdzić, jaki wariant byłby optymalny dla demokratycznej opozycji, gdyby wybory odbywały się dziś. Fundacja uzbierała blisko 90 tys. zł na sondaż, który zrealizował Kantar Public. Przepytano w nim 4 tys. respondentów, ale osobno o różne warianty.

 

Z badania wynika, że frekwencja waha się między 57,2 a 60,3 proc. w zależności od wariantu, który badamy.

 

Wariant A zakłada osobne listy KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Na KO zagłosowałoby wówczas 30,2 proc. badanych (149 mandatów), na Lewicę – 11,8 proc. (46 mandatów), na Polskę 2050 i PSL – 8,9 proc. (30 mandatów). W sumie mają wtedy 225 mandatów.

 

Na PiS zagłosowałoby 35,8 proc. respondentów (180 mandatów), a Konfederację – 13,4 proc. (55 mandatów). Łącznie 235 mandatów. To ta koalicja ma bezwzględną większość parlamentarną.

 

Wariant B to dwa bloki opozycji: KO i Lewica oraz Polska 2050 i PSL. Tu PiS ma 201 mandatów (40,8 proc. poparcia), Konfederacja – 51 (13,3 proc.), czyli razem aż 252 miejsca w Sejmie.

 

W tym wariancie na KO i Lewicę zagłosowałoby 32,7 proc. ankietowanych (157 mandatów), a na Polskę 2050 i PSL 13,1 proc. (51 mandatów).

 

Wariant C to także dwie listy opozycji: blok KO, Polska 2050 i PSL oraz idąca osobno Lewica. Tu PiS ma 183 mandaty (37,5 proc. poparcia), Konfederacja – 62 (15,3 proc.), w sumie 245 i też pewna większość.

 

W tym wariancie na KO, Polskę 2050 i PSL zagłosowałoby 36,7 proc. badanych (178 mandatów), a na Lewicę – 10,5 proc. (37 mandatów).

 

Wariant D zakłada wspólną listę KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Tylko wtedy Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń mogą liczyć na większość w Sejmie – 245 mandatów (50,9 proc. poparcia).

 

W takiej sytuacji PiS miałby 167 mandatów (36,1 proc. poparcia), a Konfederacja – 48 (13,1 proc.). Razem 215 mandatów.

 

Badanie zostało zrealizowane przez Kantar Public w dniach 1-13 marca br. na zamówienie fundacji Forum Długiego Stołu.(PAP)

 

reb/ ok/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520