Z powodu pogarszającej się sytuacji na Haiti urzędnicy Departamentu Obrony USA omawiali we wtorek w amerykańskim Kongresie możliwość „masowej imigracji” na Florydę. Chaos na Haiti może oznaczać falę migrantów z Hispanioli.
Republikański Kongresmen Matt Gaetz powiedział podczas przesłuchania House Armed Services Committee, że „jako mieszkaniec Florydy jest głęboko zaniepokojony” możliwością przybycia do Słonecznego Stanu dużej liczby haitańskich migrantów.
Sytuacja w zachodniej części wyspy Hispaniola, gdzie znajduje się Haiti, pogarsza się z dnia na dzień. W ostatnim czasie doszło tam do eskalacji przemocy ze strony wszędobylskich gangów, a w związku z tym wybuchu niepokojów społecznych. Na Haiti ma dochodzić nawet do tak absurdalnych zbrodni, jak kanibalizm, czym mają trudnić się członkowie jednej z grasujących tam przestępczych bojówek.
Gangi kontrolują ok. 80 proc. stolicy Haiti Port-au-Prince. We wtorek premier kraju Ariel Henry ogłosił swoją dymisję.
Podczas wtorkowego przesłuchania Gaetz zapytał, co robi administracja prezydenta Joe Bidena, aby przygotować się na „falę” migrantów uciekających z Haiti. Urzędniczka Departamentu Obronu Rebecca Zimmerman odpowiedziała, że „trwają przygotowania do potencjalnego wzrostu liczby uchodźców” na południu kraju.
„Panie kongresmenie, robimy wiele rzeczy, aby upewnić się, że na bieżąco monitorujemy sytuację i jesteśmy przygotowani” – powiedziała Zimmerman. „W tej chwili nie widzieliśmy jeszcze dużych liczb, które moglibyśmy scharakteryzować jako masową migrację morską”.
Na pytanie Gaetza, czy władze federalne przewidują masowy napływ uciekinierów z Haiti na Florydę, Zimmerman odpowiedziała, że „jesteśmy gotowi na taką możliwość”.
Red. JŁ