Wydatki na cele wojskowe wzrosły w ubiegłym roku na świecie o jeden procent w stosunku do roku 2014. To około 17 miliardów dolarów – tak wynika z najnowszego raportu Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem SIPRI. Był to pierwszy wzrost wydatków na te cele od 4 lat.
Według SIPRI, zmiany w wydatkach są różne w zależności od regionu świata. Tam, gdzie zwiększyło się napięcie, wydatki na cele wojskowe wzrosły, z drugiej strony mniej wydały na zbrojenia kraje-producenci ropy naftowej – ze względu na wyjątkowo niskie ceny tego surowca, a więc i mniejsze wpływy do krajowych budżetów.
Czynnikami sprzyjającymi wzrostowi wydatków wojskowych w zeszłym roku były wojny w Syrii, Jemenie i na Ukrainie, walka z tak zwanym Państwem Islamskim oraz konflikty w Demokratycznej Republice Konga i w Mali.
Mniej na swoje armie wydały kraje zależne od cen ropy, takie jak Wenezuela czy Angola. Zmniejszyły się jednak również wydatki zbrojeniowe Stanów Zjednoczonych i wielu krajów Unii Europejskiej, a także Brazylii i kilku innych państw Ameryki Południowej.
Instytut SIPRI nie podejmuje się szczegółowej oceny globalnych wydatków na cele wojskowe, ponieważ brakuje danych z takich krajów jak Syria czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. W przybliżeniu wydatki te wyniosły 1,7 biliona dolarów.
(IAR)/sipri.org/sverigesradio.se/dabr