W środę rano w pobliżu Uniwersytetu Bostońskiego zginął student. 17-latka z Chin potrącił pociąg Agencji Transportu Zatoki Massachusetts (MBTA).
Kiedy doszło do tragedii, ofiara przechodziła przez tory. Dochodzenie trwa, ale najprawdopodobniej był to wypadek.
Śledczy poinformowali, że maszynista pociągu nie zauważył, że kogoś potrącił, i jechał dalej. Ciało znalazł potem pracownik kolei, który następnie przekazał maszyniście innego, zbliżającego się pociągu, aby zwolnił. Jechało nim 30 pasażerów, którzy przez trzy godziny musieli czekać, zanim pociąg znowu ruszy.
Tożsamość ofiary ma zostać ujawniona, gdy o tragedii zostanie poinformowana mieszkająca w Chinach rodzina.
(jj)