We Francji rozpoczął się strajk lekarzy. Żądają oni krótszego czasu pracy, poprawy warunków oraz podwyżek. Strajk zorganizowały dwa związki zawodowe lekarzy. To największy taki protest w ciągu ostatnich pięciu lat. Strajk ma potrwać przez cały poniedziałek, a następnie każdego wieczora w tygodniu.
Strajkuje 80 procent anestezjologów oraz około 40 procent lekarzy innych specjalności. Wszystkie zaplanowane wcześniej operacje zostały przełożone. Organizatorzy strajku zaznaczyli, że lekarze będą zajmować się pacjentami w „specjalnych przypadkach”.
Wydłużone godziny poracy francuskich lekarzy wynikają z braku peronelu medycznego. Związki zawodowe szacują, że obecnie w szpitalach brakuje około 30 procent lekarzy. Zgodnie z prawem, mogą oni pracować maksymalnie 48 godzin tygodniowo. W praktyce jednak ich tydzień pracy trwa nawet 60 godzin.
W 2015 roku francuska minister zdrowia Marisol Touraine obiecała, że przekaże 250 milionów euro na poprawę warunków pracy w służbie zdrowia. Do tej pory pieniądze nie zostały przekazane.
Związki zawodowe kolejny strajk zapowiedziały na 12 października.
tk/IAR/thelocal.fr/lefigaro.fr/mile/dj