Chicago, Nowy Jork, Seattle, Los Angels, a także San Francisco i wiele innych miast dołączyło do protestujących w Polsce kobiet, które walczą już blisko dwa tygodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego poprzez demonstracje i blokowanie ulic w dużych i małych miastach.
Pisaliśmy o protestach w Chicago, które odbywają się przed budynkiem Konsulatu Generalnego RP przy Lake Shore Drive, pisaliśmy o protestach w Los Angeles również przed budynkiem konsulatu, pisaliśmy również o Seattle, które protestowało pod budynkiem Domu Polskiego, a także pod Space Needle. Czas na San Francisco, które już po raz drugi zorganizowało protest, aby pokazać swoją solidarność ze strajkującymi Polkami.
Tym razem demonstracja w San Francisco odbyła się w niedzielę, 1 listopada w malowniczo położonym Rincon Parku. W malowniczej scenerii, w widokiem na Oakland Bay Bridge zebrało się blisko 200 osób. Demonstrujący dość mocno przedstawili swoje żądania. Na transparentach można było doszukać się nie tylko haseł popierających strajk kobiet w Polsce, ale także haseł wzywających do zmiany rządu, który ewidentnie nie radzi sobie z tym, co sie dzieje w kraju.
“Gdy organizowałam pierwsze spotkanie 2 tygodnie temu koleżanka zapytała się mnie czy się nie boję, że nikt nie przyjdzie. Odpowiedziałam jej, że nawet gdybym miała zrobić sobie zdjęcie sama, które pokażę polskim kobietom, że na drugim końcu świata ktoś je wspiera – to warto. W zeszłą niedzielę spotkaliśmy się jeszcze raz. Wszyscy, którzy byli z nami są naprawdę niesamowici. Piękne transparenty, ręcznie robione maseczki i powiewające flagi. W powietrzu było czuć siłę kobiet! Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami. Żadna ze mnie aktywistka ale już planujemy co dalej.” – powiedziała jedna z organizatorek strajku kobiet w San Francisco.
Zdj. Jakub Świadek