Przy Rondzie Daszyńskiego „wyrósł” kolejny wieżowiec. Skyliner osiągnął docelową wysokość – 195 metrów – i został przykryty elegancką, szklaną fasadą. Gratką dla mieszkańców będzie dwupoziomowy bar ulokowany 165 metrów nad ziemią.
Przy Rondzie Daszyńskiego kończy się kolejna budowa. Skyliner zwieńczony charakterystycznym „pióropuszem” osiągnął docelową wysokość – 195 metrów, a elewacja niemal w całości przykryta jest już szklaną fasadą. Do jej ułożenia na szczycie wieżowca, o charakterystycznym ukośnym dachu, zaangażowano brygady alpinistyczne.
– Jesteśmy na etapie odbiorów prac wykończeniowych części biurowej. Zakończyliśmy też prace w zespołach toalet oraz na holach windowych, gdzie możemy obserwować połączenie surowego betonu razem z fornirem dębowym – mówi Michał Mrozek, przedstawiciel wykonawcy – firmy Warbud.
Konstrukcja Skylinera jest dość nietypowa. Przestrzeń biurowa ulokowana jest w trzonie budynku, do 38 piętra. Powyżej kilka pięter zajmują kondygnacje techniczne. Nad nimi, w widocznym z zewnątrz „pióropuszu”, czyli w zwężającym się ku górze szczycie budynku, pojawi się dwukondygnacyjny skybar. Dotrzemy do niego dedykowaną windą.
– Skybar będzie ogólnodostępnym miejscem przeznaczonym na relaks i eventy okolicznościowe. Korzystać będą mogli z niego zarówno użytkownicy biurowca, jak i mieszkańcy miasta. Po otwarciu Skybaru wszyscy będziemy podziwiać panoramę Warszawy na cztery strony świata z 41 i 42 kondygnacji (wysokość – 165 metrów – red.) – mówi Andrzej Lany, przedstawiciel inwestora – Karimpol Polska.
Budynek zostanie otwarty na początku przyszłego roku. W sumie Skyliner zaoferuje 45 tys. mkw. powierzchni biurowej, co oznacza, że będzie mogło tu pracować nawet pięć tysięcy osób. Za projekt wieży odpowiada pracownia APA Wojciechowski.
Red. Piotr Wróblewski aip