Ponad 450 amerykańskich pisarzy wyraziło swój sprzeciw przeciwko kandydaturze Donalda Trumpa na prezydenta USA. Internetową petycję podpisał m.in. Stephen King – podaje New York Times.
Literaci dołączyli do niemałej grupy zagorzałych przeciwników kontrowersyjnego polityka. Według nich Donald Trump pobudza do agresji swoich zwolenników i zastrasza przeciwników. Jak argumentują – miliarder zdążył obrazić już chyba wszystkich, od kobiet po przedstawicieli różnych mniejszości. W otwartym liście wyrażają obawę o dalsze losy Amerykanów. Ostrzegają, że dyktatura wiąże się z manipulacją, podziałem, demagogią i kłamstwem.
– Sytuacja wymaga od nas natychmiastowej i zdecydowanej reakcji. Wszyscy niżej podpisani jednoznacznie występujemy przeciwko kandydaturze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ani bogactwo, ani sława nie przygotują człowieka do tego, żeby mówić w imieniu USA, kierować armią kraju, wspierać jego sojuszników, albo reprezentować jego obywateli – czytamy w petycji.
Pomysłodawcy akcji pisarze Mark Slouka i Andrew Altschul zamierzali zebrać 10 tysięcy podpisów. Zainteresowanie przeszło ich wszelkie oczekiwania, pod dokumentem podpisało się do tej pory 6220 osób. Jeden z pisarzy z Iowa, Lynz Lenz dodatkowo opublikował w sieci krótki esej: -Ameryka płonie. Może nie widać płomieni, ale można poczuć zapach dymu. Odpowiedzialny jest za to jeden człowiek – Donald Trump.
Sylwia Arlak AIP/fot.twitter