Tylko w samej Kalifornii skonfiskowano taką ilość fentanylu, która pozwoliłaby zabić wszystkich ludzi żyjących na świecie – i to dwukrotnie!
We wtorek biuro gubernatora Kalifornii Gavina Newsom wydało mrożące krew w żyłach oświadczenie, dotyczące statystyk skonfiskowanego w ubiegłym roku fentanylu.
Fentanyl to silny narkotyk opioidowy, który opanował ulice Stanów Zjednoczonych. Jest 50 razy silniejszy niż heroina i może stanowić domieszkę innych, nawet uważanych za „mniej szkodliwe” narkotyki, przez co zbiera w USA śmiertelne żniwo.
Według Drug Enforcement Administration śmiertelna dawka fentanylu to tylko około dwóch miligramów. Odpowiada to mniej więcej dziesięciu do 15 ziaren soli kuchennej.
W jednym funcie fentanylu znajduje się ok. 225 000 dawek śmiertelnych, co oznacza, że taka ilość narkotyku mogłaby zabić 225 000 dorosłych osób.
Sprawia to, że nawet mało imponujące wagowo – jak na skalę wojny z narkotykami – przechwycenia mogą w rzeczywistości oznaczać o wiele większy sukces.
W ubiegłym roku w samej Kalifornii przechwycono przeszło 28 ton (ponad 62 tys. funtów) fentanylu, który zawierał ponad 14 miliardów dawek śmiertelnych. Łączna ilość skonfiskowanego opioidu mogłaby więc zabić prawie dwukrotność populacji całego świata.
Skala zalewu amerykańskich ulic fentanylem rośnie z roku na roku. W 2021 roku konfiskaty wzrosły o 1066%, a wówczas przechwycono „tylko” 5530 funtów (ok. 2,5 tony) narkotyku.
Według rządowych statystyk od 2018 r. około ćwierć miliona Amerykanów zmarło z powodu przedawkowania fentanylu.
Red. JŁ