19.6 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Sprzedam pozytywny test ciążowy – handel w sieci kwitnie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Handel używanymi testami ciążowymi kwitnie. Do czego służą nabywczyniom? Mogą np. być elementem do szantażu lub wyłudzenia.

Ciążowy biznes kwitnie w sieci. Używane, pozytywne testy ciążowe można kupić już za kilkadziesiąt złotych, w „zestawach” sprzedawcy reklamują także ciążowe zdjęcia USG, czy… mocz ciężarnej kobiety, najpewniej do samodzielnego wykonania testu. „Mam do zaoferowania komplet – pozytywny test ciążowy oraz mocz ciężarnej (sterylnie zapakowany), pełna dyskrecja”, „sprzedam pozytywne testy ciążowe i foto USG”, „mam do sprzedania test ciążowy z wynikiem pozytywnym. Sprawdzi się jako żart lub w celu sprawdzenia twojego faceta” – dziesiątki ogłoszeń tego rodzaju z łatwością można znaleźć na jednym z popularnych portali internetowych.

Wymuszone małżeństwo może ujść na sucho

Ogłaszający – z reguły kobiety – podają m.in. numery telefonów, a do ogłoszeń załączają np. zdjęcia testów. Ceny „pełnego zestawu”, w którego skład wchodzą zdjęcia USG, próbki moczu oraz pozytywny test zaczynają się od około 50 zł. Wszystko to może zostać wysłane pocztą lub odebrane przez nabywcę osobiście. I choć w większości podobnych anonsów sprzedawcy nie informują do czego mógłby być wykorzystany tego typu „towar”, niewykluczone, że nabywca może posłużyć się nim nie tylko do okłamania partnera i próby zatrzymania go przy sobie, ale również do szantażu czy nawet oszustwa lub wyłudzenia. – W polskim porządku prawnym zarówno nabyty mocz jak i testy ciążowe posłużyć mogą wyłącznie w relacjach z konkretnym mężczyzną. Do pracy potrzebne jest raczej zaświadczenie od ginekologa, które wykonywane jest na podstawie USG, a nie testów z moczu – mówi mec. Borys Laskowski, trójmiejski adwokat. Tłumaczy, że nawet gdy taka fałszywka posłuży w celu „wymuszenia” małżeństwa, to oszustka nie poniesie żadnych konsekwencji prawnych. – Nie jest to nie tylko przestępstwo, ale nawet nie jest to przesłanka dla unieważnienia małżeństwa. Osoba w ten sposób wprowadzona w błąd, będzie ewentualnie mogła rozwieść się w zwykły sposób – zaznacza w rozmowie z naszą redakcją adwokat. Jednak zupełnie inna sytuacja wchodzi w grę, kiedy kobieta posługując się takim testem i oszukując co do swojego stanu, osiąga jakieś korzyści majątkowe. – Dla przykładu mogą być to pieniądze na utrzymanie w okresie ciąży czy nawet możliwość zamieszkiwania, kiedy ofiara będzie płaciła za nią rachunki. Takie zachowanie, w moim przekonaniu, jak najbardziej może stanowić przestępstwo oszustwa. A wtedy zagrożenie karne wynosi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – podkreśla mecenas Borys Laskowski.

Sprzedająca: – To może być żart na prima aprilis!

Udało nam się skontaktować z Aleksandrą, jedną z kobiet, która oferowała do sprzedaży pozytywne testy i USG. Zapytaliśmy po co jej zdaniem ktoś miałby kupić taki nietypowy „towar”. – Nawet chociażby po to, żeby zrobić kawał na prima aprilis – stwierdza z rozbrajającą szczerością kobieta. Zaraz jednak zaznacza: – Nie interesuje mnie po co komu test, to już nie jest moja sprawa. Niektórzy kupują, żeby sobie popatrzeć, inni, żeby pokazać koleżankom… Na nasze pytanie o to, czy w odpowiedzi na takie ogłoszenie odzywają się chętni, odpowiada: – Skoro są oferty, to znaczy, że są zainteresowani.

- Advertisement -

Podobne

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520