Kobieta ze stanu Waszyngton postanowiła zaryzykować i spowodować wypadek, aby uwolnić się od swojego nowego partnera, który ją porwał i groził przemocą.
Lokalne media w Bellingham, miejscowości położonej na północy Waszyngtonu, donoszą, że za mężczyzną ciągnie się długa historia przemocy domowej w innych stanach. W środę para weszła do sklepu, gdzie kobieta, która miała obrażenia sugerujące, że padła ofiarą pobicia, niemo wypowiedziała do jednej z obecnych osób słowa „pomóż mi”.
Klienci odjechali, a pięć minut później ich samochód uderzył w ścianę na stacji benzynowej. Zaraz po tym kobieta wyskoczyła z pojazdu i zaczęła krzyczeć, że mężczyzna ją zabije. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, podejrzany leżał już na ziemi, obezwładniony przez świadków.
21-letnia kobieta miała obrażenia twarzy i ciała.
(mcz)