W Illinois brakuje krwi. Alarmują o tym przedstawiciele Czerwonego Krzyża i organizacji non-profit Vitalant. Ich zdaniem sytuacja została spowodowana przerwą świąteczną, niekorzystnymi warunkami pogodowymi i ostatnimi falami zakażeń chorobami układu oddechowego.
Jak poinformowała Jaelyn Parker, kierownik ds. komunikacji w północno-wschodnim oddziale Vitalant, niedobory krwi są bardzo poważne. Podkreśliła, że zapasy są na wyczerpaniu. W podobnym duchu wypowiada się w mediach Joy Squier, dyrektor ds. komunikacji w Amerykańskim Czerwonym Krzyżu w Illinois. Jej zdaniem, należy zwracać uwagę na potrzebę krwiodawstwa, bo krwi, nie da się niczym zastąpić.
Jej niedobory mogą doprowadzić do komplikacji w procesie leczniczym. Lekarze mogą na przykład być zmuszeni decydować, kto zostanie poddany leczeniu, a kto będzie musiał zaczekać. I nie chodzi tylko o zwykłe procedury, ale również o te ratujące życie – na przykład na oddziałach ratunkowych szpitali.