Senator stanowy Nick DiCeglie przedstawił w legislaturze projekt ustawy, który – zgodnie z dekretem prezydenta Donalda Trumpa – w każdej wzmiance o Zatoce Meksykańskiej w stanowych przepisach zmieniałby jej nazwę na „Zatokę Amerykańską”. Sondaż przeprowadzony przez Uniwersytet Północnej Florydy wskazuje jednak, że większość mieszkańców Słonecznego Stanu nie zgadza się na zmianę nazwy akwenu.
Donald Trump zwyciężył na Florydzie, ale nie wszystkie pomysły prezydenta Stanów Zjednoczonych cieszą się tutaj dużym poparciem. Choć najzagorzalsi zwolennicy MAGA z entuzjazmem przyjęli pomysł republikanina o zmianie nazwy Zatoki Meksykańskiej na „Amerykańską”, większość mieszkańców Florydy jest sceptyczna.
Tak wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Uniwersytet Północnej Florydy, w którym tylko 31 proc. badanych opowiedziało się za zmianą nazwy. 58 proc. respondentów było przeciwko.
Mieszkańcy Florydy chcą legalnej marihuany, niższych składek ubezpieczeniowych, niższych cen nieruchomości i Casey DeSantis, jako następcę jej męża
UNF zapytał mieszkańców także o inne kwestie – m.in. aborcję, legalizację marihuany, największe problemy Florydy oraz o to, kto powinien wystartować w wyborach gubernatorskich.
Większość badanych (54 proc.) uważa, że obecne regulacje dot. aborcji są zbyt restrykcyjne. Status quo, czyli zakaz aborcji po szóstym tygodniu ciąży, akceptuje 33 proc. respondentów, a tylko 10 proc. chce zaostrzenia przepisów.
Zdecydowana większość mieszkańców Florydy (67 proc.) popiera legalizację marihuany. 32 proc. jest temu przeciwne.
Najważniejszymi problemami stanu jest są według ankietowanych ceny nieruchomości i koszty ubezpieczeń. Tak uważa największy odsetek badanych (34 proc.). 21 proc. respondentów uważa, że największymi wyzwaniami są gospodarka, zwiększenie liczby miejsc pracy i inflacja. Dla 9 proc. badanych najważniejszymi problemami są edukacja i imigracja.
Wśród potencjalnych kandydatów na następcę gubernatora Rona DeSantisa, największą popularnością cieszy się jego żona – Casey. 30 proc. badanych wskazało, że to ona przejmie funkcję po swoim mężu. 15 proc. uważa, że będzie to Byron Donalds, przy czym 66 proc. nie wie, kim jest potencjalny kandydat. Wiltona Simpsona nie zna aż 79 proc. respondentów.
Red. JŁ