Panna młoda z Whittington (Illinois) zginęła w wypadku drogowym tuż po ceremonii zaślubin.
40-letnia Jana Miles-Burnett wraz ze swoim mężem Milesem Burnett w sobotę wieczorem po zawarciu małżeństwa w parku Buckner ( w południowym Illinois) jechała na motocyklu. Za nimi samochodami podążali goście weselni na przyjęcie do lokalnego baru. Na drogę, tuż przed motocykl wybiegła sarna. Doszło do zderzenia. Panna młoda w wyniku odniesionych obrażeń zmarła, z kolei pan młody został niegroźnie ranny. Do tragicznego wypadku doszło około godziny 6.30 wieczorem. Para spotykała się od paru miesięcy. Córka Jany powiedziała, że jej matka była bardzo zakochana i szczęśliwa…niestety bardzo krótko.
red.