19.6 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Tuska. „Mogą starać się ze mnie zrobić ściganego, ale będą rozliczeni z każdego zła”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Mogą starać się ze mnie zrobić ściganego, ale film pod tym tytułem dobrze się kończy; ci którzy ścigają będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili – powiedział we wtorek, w Rzeszowie lider PO Donald Tusk nawiązując do wszczęcia śledztwa przez prokuraturę w jego sprawie.

Portal tvp.info podał w poniedziałek, że warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień w 2014 r. przez ówczesnego premiera Donalda Tuska. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył skazany w tzw. aferze podsłuchowej biznesmen Marek Falenta i odnosiło się ono do kontroli w spółce Składy Węgla, której był współwłaścicielem.

 

Tusk odniósł się do tej informacji podczas wyjazdowego posiedzenia klubu KO w Rzeszowie. „(Minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew) Ziobro i jego prokuratura prowadzą śledztwo przeciwko mnie w związku z oskarżeniem, że ograniczyłem, będąc premierem, import rosyjskiego węgla” – powiedział lider PO.

 

Jak dodał, absurdalność tego śledztwa „to jest jedna rzecz”. „Ja już się przyzwyczaiłem do takich działań PiS-owskiej ekipy, które budzą równocześnie i śmiech, a czasami rozpacz” – zaznaczył Tusk.

 

„Mogą starać się z was, ze mnie, zrobić ściganego, ale dobrze pamiętamy, że ten film się dobrze kończy i ci, którzy ścigają, będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili” – podkreślił lider PO nawiązując do słynnego amerykańskiego filmu sensacyjnego „Ścigany” z 1993 r.

 

Tusk zapewnił też parlamentarzystów KO, że ta formacja wygra wybory. „My wygramy te wybory i nie jednym głosem, tylko musimy pomóc ludziom spełnić ten jeden podstawowy warunek – żeby się nie bać, żeby otwarcie mówić, co o tej ekipie (rządzącej) myślimy. I nie ma takich miejsc w Polsce, które są skazane na rządy PiS-u” – zaznaczył szef Platformy.

 

Jego zdaniem Polacy obecnie czują narastający gniew, cierpią w całej Polsce z podobnych powodów, „od złych, niekompetentnych, skorumpowanych rządów PiS”. Zarzucił też władzy PiS niekompetencje i działania na rzecz własnej korzyści, a nie dobra wspólnego. Określił polityków obozu rządzącego mianem „cwanych gap”.

 

Według Tuska, władza PiS „musi poczuć i poczuje przed wyborami i w dniu wyborów, że wzbudziła wielki narodowy gniew na ich łajdactwa, nieudolność, na zmarnowane nadzieje i szanse Polek i Polaków”. „Dniem zapłaty będzie dzień wyborów” – podkreślił b. premier.

 

Zwracając się do parlamentarzystów KO podkreślił, że od poniedziałku, podczas wizyty na Podkarpaciu, odwiedzili razem ponad 20 miejscowości regionu. Jak mówił, ta liczba jest nie tylko uznaniem dla miejscowych społeczności, które także się zaangażowały w organizowanie tych wizyt i spotkań, „ale to też lista, która pokazuje, że my na serio traktujemy nasze zobowiązania i ludzi, z którymi rozmawiamy”.

 

Tusk zauważył, że w woj. podkarpackim odwiedzili 22 powiaty, uczestniczyli w 20 spotkaniach otwartych i 74 środowiskowych.

 

„Mówię o tej statystyce nie (po to), żeby was zanudzić, ale żeby cała Polska usłyszała jak Koalicja Obywatelska traktuje swoje obowiązki wobec Polski, Polaków, wobec regionów, także tych regionów, o których mówi się czasami, że są skazane na PiS. Byliście w tylu miejscach, spotkaliście tylu ludzi” – wskazał lider PO.

 

Nawiązując do poniedziałkowego spotkania otwartego w Tarnobrzegu powiedział, że dostał „niezwykły zastrzyk energii” od tłumów, jakie się tam zgromadziły. Jak dodał, czuł także nadzieję, że możliwa jest zmiana.

 

„Jesteście dzisiaj od tego, jako największa siła opozycyjna w Polsce, żeby dokumentować, słuchać, przyglądać się w najdrobniejszych szczegółach każdej sprawie. Każda Polka i każdy Polak muszą w was mieć orędowników ich sprawy, te sprawy są bardzo podobne wszędzie, gdzie się pojawiamy” – zwracał się b. premier do posłów i senatorów KO. Zaapelował o optymizm i wiarę w zwycięstwo, których – jak ocenił – ludzie bardzo potrzebują.

 

„My już dziś, jutro, 4 czerwca w Warszawie, musimy pokazać całej Polsce i tej władzy, że Polki i Polacy przestali się bać. Nie damy się zaszczuć” – oświadczył Tusk.

 

Europosłanka Elżbieta Łukacijewska zapewniła, że „siły, pasji, energii” im nie brakuje. Nawiązując do słów Tuska podkreśliła, że „jeżeli wierzysz w siebie, jeżeli masz wiedzę, odwagę i stajesz mocno do boju, nawet jeżeli nikt ci nie daje szansy, jesteś w stanie wygrać”.

 

„To będą najważniejsze wybory po 1989 roku. I tak, jak wtedy, tak i dzisiaj musimy tych wyborów pilnować, żeby nie ukradli nam tych wyborów, nie ukradli Polski, nie ukradli naszej szansy i naszej przyszłości, naszej i naszych dzieci” – stwierdziła Łukacijewska.

 

Jej zdaniem będą to wybory dotyczące dwóch Polsk: Polski w Unii Europejskiej, Polski rozwoju, demokracji, szacunku, szans prawa, Polski uśmiechniętej, oraz Polski, „która będzie wyprowadzona poza UE, gdzie będą wzrastali oligarchowie i będzie pełzająca dyktatura”.

 

„Chcemy Polski przyszłości, rozwoju” – zaznaczyła europosłanka. Zaapelowała do mieszkańców Polski, w tym Podkarpacia, o zagłosowanie właśnie za taką Polską i oddanie głosu na Koalicję Obywatelską.

 

Koalicja Obywatelska wraz z przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem od poniedziałku przebywają w woj. podkarpackim w ramach akcji #TuJestPrzyszłość. (PAP)

 

autorka: Agnieszka Pipała

 

Prokuratura: w śledztwie po zawiadomieniu Falenty na tym etapie nie ma planu przesłuchania D. Tuska

Śledztwo po zawiadomieniu Marka Falenty prowadzone jest w sprawie, celem jest weryfikacja okoliczności z tego zawiadomienia. Jest to obowiązek prokuratora. Na tym etapie nie przesądzamy biegu śledztwa, nie ma planów przesłuchania Donalda Tuska – wynika z oświadczenia warszawskiej prokuratury.

Oświadczenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zostało przekazane we wtorek PAP. W poniedziałek portal tvp.info poinformował, że warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień w 2014 r. przez Donalda Tuska. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył skazany w tzw. aferze podsłuchowej biznesmen Marek Falenta i odnosiło się ono do kontroli w spółce Składy Węgla, której Falenta był współwłaścicielem.

 

„W związku z publikacjami medialnymi dotyczącymi sprawy z zawiadomienia Marka F. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oświadcza, że wszczęcie postępowania w tej sprawie wynikało z konieczności wykonania czynności protokołowanych, w tym przesłuchania świadków” – przekazała prokuratura odnosząc się do poniedziałkowych informacji medialnych. W oświadczeniu prokuratury dodano, że zgodnie z zapisami Kodeksu postępowania karnego wykonanie tych czynności „nie było możliwe do zrealizowania na etapie czynności sprawdzających”.

 

Warszawska prokuratura potwierdziła, że „postępowanie w tej sprawie zostało zarejestrowane w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z zawiadomieniem Marka F. dotyczącym podejrzenia popełniania przestępstwa na jego szkodę”. „W ocenie zawiadamiającego miało ono polegać na przekroczeniu uprawnień służbowych w związku z ingerencją w sprawy podmiotu prawa handlowego i zmuszenia go do zaprzestania działalności. Do zawiadomienia Marek F. dołączył materiały mające potwierdzać tezy zawarte w złożonym do prokuratury zawiadomieniu” – napisano w oświadczeniu.

 

Jak poinformowano, prokurator dokonał analizy zawiadomienia Falenty oraz uzyskanej m.in. z innych postępowań dokumentacji dotyczącej podnoszonych w nim okoliczności. „Kolejne czynności weryfikujące treści podnoszone w zawiadomieniu o przestępstwie zgodnie z Kpk mogły być przeprowadzone wyłączenie w ramach formalnego postępowania dowodowego, stąd też decyzja o wszczęciu postępowania w tej sprawie” – wyjaśniła warszawska prokuratura okręgowa.

 

„Prokuratura Okręgowa w Warszawie oświadcza, że nieprawdziwe są publikacje medialne sugerujące, że postępowanie prowadzone jest przeciwko Donaldowi Tuskowi. Postępowanie prowadzone jest w sprawie (in rem), a jego celem jest weryfikacja okoliczności wskazanych w zawiadomieniu o przestępstwie. Jest to obowiązek prokuratora wynikający z przepisów Kpk. Brak ich wyjaśnienia mógłby skutkować uchyleniem przez sąd decyzji prokuratora o odmowie wszczęcia śledztwa” – podkreślono w oświadczeniu warszawskiej prokuratury.

 

Jednocześnie zastrzeżono w nim, że „na tym etapie Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie przesądza dalszego biegu postępowania, jak też nie planuje przesłuchiwać w postępowaniu Donalda Tuska”.

 

Jak wynikało z zamieszczonego w poniedziałek na stronie portalu tvp.info zawiadomienia Prokuratury Okręgowej w Warszawie o wszczęciu postępowania, śledztwo zostało wszczęte 11 kwietnia br. w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego – premiera Donalda Tuska – w bliżej nieustalonej dacie w pierwszej połowie 2014 r. „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez podmioty zajmujące się obrotem węglem kamiennym poprzez zlecenie bez podstawy prawnej i faktycznej kontroli podmiotu prawa handlowego, tj. Składy Węgla spółka z o.o., w celu wymuszenia zaprzestania importu węgla z Federacji Rosyjskiej i działania tym samym na szkodę interesu prywatnego ww. spółki”.

 

Jak napisała prokuratura w zamieszczonym przez portal dtvp.info dokumencie, w sprawie chodzi o par. 2 art. 231 Kodeksu karnego dotyczącego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza. Stanowi on, że jeśli sprawca dopuszcza się tego czynu w celu osiągniecia korzyści majątkowej lub osobistej podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

 

W listopadzie 2022 r. portal tvp.info informował, że Falenta złożył takie zawiadomienie do prokuratury, a ponadto pozew i prywatny akt oskarżenia wobec przewodniczącego Platformy Obywatelskiej do Sądu Okręgowego w Warszawie. Od Tuska żąda w nich m.in. przeprosin i zadośćuczynienia finansowego na rzecz Ukrainy.

 

„W niniejszym przypadku istnieje podejrzenie popełnienia przez Donalda Tuska przestępstwa przekroczenia uprawnień w związku z kontrolą wszczętą i prowadzoną w spółce Składy Węgla” – pisał wówczas portal o tym zawiadomieniu. Jak cytował, „okoliczności sprawy wskazują, że decyzja o ingerencji w prowadzoną działalność gospodarczą miała charakter polityczny i wynikała z chęci zapewnienia ochrony interesów istotnych dla Donalda Tuska grup wyborców”. Zaznaczał, że według Falenty i jego prawników, działania Tuska „to jaskrawa ingerencja w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej”.

 

Falenta przed kilkoma laty usłyszał prawomocną karę bezwzględnego pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą podsłuchową. Do nagrywania osób z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych w dwóch restauracjach dochodziło w latach 2013-2014. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW – Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ – Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury – Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97.

 

Biznesmenowi wymierzono karę 2,5 roku więzienia. W sprawie prawomocne kary w zawieszeniu wymierzono także szwagrowi Falenty oraz jednemu z kelnerów. Za pomoc śledczym odstąpiono od ukarania innego kelnera Łukasza N.; nakazano mu zapłatę 50 tys. zł świadczenia pieniężnego.

 

Jak informowały media, na początku 2022 r. zakończyło się śledztwo ws. spółki Składy Węgla, która zajmowała się sprowadzaniem i sprzedawaniem węgla z Rosji i Kazachstanu. Marcin W., były szef spółki, został oskarżony o kierowanie grupą przestępczą. Akt oskarżenia objął łącznie 23 osoby i dotyczy oszustw i wyłudzeń podatkowych dokonywanych przez kierownictwo węglowych spółek. Śledztwo trwało od 2014 r., kiedy w czerwcu do biur firmy weszli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. (PAP)

 

autorzy: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski

 

mja/ mm/ itm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520