W poniedziałek w Sterling Heights w Michigan ewakuowano sklep sieci Meijer po tym, jak jeden z klientów miał straszyć ekspedienta Państwem Islamskim.
Mężczyzna miał się wdać w dyskusję ze sprzedawcą. W pewnym momencie powiedział ponoć: „Słyszałeś kiedyś o ISIS?”, a następnie rzucił się do ucieczki. W wózku na parkingu zostawił swój plecak.
Zaniepokojony ekspedient wezwał policję i opisał sytuację. Sklep zdecydowano się ewakuować, a ponownie otwarto dopiero po niespełna trzech godzinach. Na jego terenie ani w najbliższej okolicy policja nie znalazła niczego podejrzanego. Nikt nie został też aresztowany. Po przesłuchaniu sprzedawcy funkcjonariusze stwierdzili, że cała sytuacja była jednym wielkim nieporozumieniem.
(dr)