Chrześcijanie obrządków zachodnich na całym świecie obchodzą dzisiaj Boże Narodzenie. To jedno z dwóch najważniejszych świąt w roku. Jest pamiątką narodzin Chrystusa w Betlejem, dzisiejszym palestyńskim mieście, położonym niedaleko Jerozolimy.
O okolicznościach narodzin piszą zarówno Ewangelie, jak i źródła historyczne. O ile z dużym prawdopodobieństwem można wskazać, że miejscem narodzin jest dzisiejsza Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem, o tyle nie ma pewności, kiedy to się stało.
Ksiądz Piotr Żelazko, proboszcz parafii w izraelskiej Beer Szewie, który pracuje i wykłada w Izraelu, podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że 25 grudnia jako data narodzin Chrystusa została wybrana w IV wieku naszej ery. “Ta data się wzięła ze starożytnego kultu Mitry Niezwyciężonego i to jest właśnie dzień jego narodzin, ale w starożytnych wierzeniach również ta data była ważna, np. w kulcie Ozyrysa. Chrześcijaństwo przejęło istniejące już święto i niejako je ochrzciło” – dodaje.
Ksiądz Piotr Żelazko wyjaśnia, że o samym narodzeniu Chrystusa w Betlejem wiedziało wówczas niewiele osób. Samo miasto było uznawane raczej za przedmieścia Jerozolimy. Jak dodaje duchowny, prostota narodzin Chrystusa jest siłą chrześcijaństwa. “To jest piękno Bożego Narodzenia, że jedno z najważniejszych w historii ludzkości wydarzeń według wierzeń chrześcijańskich, jest takie zwyczajne, małe, na uboczu, w maleńkiej, zabitej dechami mieścinie zwanej Betlejem. To jest sedno, że to, co ważne i piękne nie zawsze musi być na świeczniku, błyszczące i cudowne” – mówi ksiądz Piotr Żelazko.
To właśnie do Betlejem zjeżdżają w tych dniach setki wyznawców chrześcijaństwa obrządków zachodnich. W tym roku po raz pierwszy od 14 wieków w katolickim kościele świętej Katarzyny z powrotem znajduje się niewielki fragment żłóbka w którym Maryja miała złożyć Jezusa. Drewniana relikwia została zwrócona Palestyńczykom przez papieża Franciszka.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/#Wojciech Cegielski/dw