Selekcjoner polskich piłkarzy Jerzy Brzęczek uzyskał po raz drugi negatywny wynik testu na koronawirusa. Trener dołączył już do drużyny przygotowującej się w Sopocie do trzech październikowych meczów. Wkrótce spodziewany jest też przyjazd Łukasza Fabiańskiego.
Biało-czerwonych czeka najpierw towarzyski mecz z Finlandią (7 października, Gdańsk), a następnie dwa spotkania w Lidze Narodów – z Włochami (11 października, Gdańsk) oraz Bośnią i Hercegowiną (14 października, Wrocław). Wszystkie rozpoczną się o godz. 20.45.
Brzęczek od ponad tygodnia przebywał w izolacji z powodu zakażenia koronawirusem – informację o jego chorobie podano 26 września.
Selekcjoner z każdym dniem czuł się coraz lepiej. Już wiadomo, że badania przeprowadzone w poniedziałek oraz we wtorek rano dały wynik ujemny, więc nie ma przeszkód, aby poprowadził piłkarzy w najbliższych meczach.
„Trener już dołączył do drużyny, będzie obecny na obiedzie, a następnie weźmie udział w dzisiejszej konferencji prasowej i treningu kadry” – powiedział PAP rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski.
Większość kadrowiczów dojechała już do Sopotu. Wciąż nie ma Łukasza Fabiańskiego, ale bramkarz powinien dołączyć we wtorek na zgrupowanie.
„Raczej nie zdąży wziąć udziału w dzisiejszym treningu” – przyznał Kwiatkowski.
Już wcześniej było wiadomo, że w zgrupowaniu nie będzie uczestniczyć zakażony koronawirusem Piotr Zieliński, a z powodu kontuzji opuścił je Artur Jędrzejczyk.
Natomiast Wojciech Szczęsny – przebywający jak wszyscy zawodnicy Juventusu Turyn na kwarantannie we Włoszech – dołączy do kadry dopiero w czwartek, już po meczu z Finlandią.
Reprezentanci Polski większość czasu spędzą w Trójmieście. Dopiero 13 października przed południem wylecą czarterem z Gdańska do Wrocławia na mecz z Bośniakami. (PAP)