Sąd powiatu Will uznał byłą policjantkę z Joliet niewinną spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu. W zdarzeniu na I-55 w pobliżu Painfield zginął jadący z Erin Zilką inny funkcjonariusz.
Zilka została oskarżona o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Jej Dodge Durango zderzył się z unieruchomioną na skutek wcześniejszego wypadku ciężarówką, która zablokowała dwa pasy ruchu. Jadący z policjantką pasażer, 33-letni Charles Schauer zginął na miejscu. Podobnie do swojej partnerki, w chwili wypadku był po służbie.
Prokuratura nie była w stanie przekonać sędziego, że prowadząca była pod wpływem alkoholu. Gdy przetestowano ją na obecność niedozwolonych substancji było już kilka godzin po wypadku, a poziom alkoholu w jej organizmie znajdował się w normie. Obrońcy kobiety argumentowali, że przyczyną tragedii było wcześniejsze zdarzenie na nieoświetlonej drodze, na które była policjantka najechała.
„Jej czas reakcji był dokładnie taki sam jak u trzeźwej, normalnej osoby, co moim zdaniem doprowadziło sąd do przekonania, że nawet w momencie wypadku prowadziła samochód w normalnych warunkach” – powiedział adwokat Jeff Tomczak.
Sędzia przyznał, że decyzja w sprawie uniewinnienia Zilki była jedną z trudniejszych w jego karierze. Sama uniewinniona powiedziała tylko, że chce „iść dalej”.