Zdanie Sądu Najwyższego było głęboko podzielone, jednak jego wyrok podtrzymuje funkcjonowanie nowego, zaostrzonego prawa aborcyjnego w Teksasie. Drugi, co do wielkości, stan w kraju od tej pory nie będzie dopuszczał do – jak się szacuje – 85% liczby wykonywanych wcześniej zabiegów usuwania ciąży.
W czwartek rano Sąd Najwyższy odrzucił – wynikiem 5-4 – apelację, złożoną przez teksańskie kliniki aborcyjne, która miała zablokować funkcjonowanie świeżego, zaostrzonego prawa aborcyjnego w Teksasie.
Nowe prawo – podpisane przez gubernatora Grega Abbota w maju i które weszło w życie 1 września – zakazuje wykonywania zabiegu usunięcia ciąży od momentu, kiedy zostanie wykryte bicie serca płodu. Tzw. „Heartbeat Bill”.
Sędzia główny John Roberts, sędzia Stephen Breyer, sędzia Sonia Sotomayor i sędzia Elena Kagan wyrazili sprzeciw.
Prawodawcy z Teksasu napisali ustawę tak, aby uniknąć kontroli sądu federalnego, umożliwiając obywatelom wnoszenie pozwów cywilnych do sądu stanowego przeciwko każdemu, zaangażowanemu w aborcję, poza samą pacjentką. Inne przepisy dotyczące aborcji są egzekwowane przez urzędników stanowych i lokalnych, z możliwymi sankcjami karnymi.
Red. JŁ