Sąd federalny w Kalifornii tymczasowo zablokował przepisy administracji Donalda Trumpa, które pozwalają odstąpić pracodawcom od obowiązku zapewniania kobietom darmowych środków antykoncepcyjnych na podstawie moralnych bądź religijnych przekonań.
Dostęp do darmowej antykoncepcji przewidziano w ustawie Obamacare, ale administracja Trumpa wprowadziła w tym roku zmiany, które zwalniają prawodawców z tego obowiązku, jeśli kłóci się to z ich przekonaniami.
W czwartek kalifornijski sędzia Haywood Gilliam Jr zablokował zmienione przepisy, stwierdzając, że administracja je wydała nie czekając na jakiekolwiek komentarze ze strony opinii publicznej. Nadmienił też, że przepisy Trumpa mogą oznaczać dla mieszkanek Kalifornii „okropne konsekwencje zdrowotne i fiskalne”.
Pozew w tej sprawie złożył Xavier Becerra, prokurator generalny Kalifornii, który po czwartkowej decyzji sądu oświadczył, że „to kobieta, a nie jej szef, a już na pewno nie polityk, powinna decydować, co jest najlepsze dla jej zdrowia”.
Wcześniej zmiany Trumpa zostały też zablokowane przez sąd w Pensylwanii.
(hm)