Prawodawcy w Massachusetts rozważą wkrótce możliwość podniesienia z 18 do 21 lat wieku młodocianych przestępców stawianych przed sądem dla nieletnich.
Górna granica wieku miałaby rosnąć co roku przez kolejne trzy lata. Massachusetts byłoby pierwszym amerykańskim stanem, który zdecydowałby się na tego typu reformę w systemie sprawiedliwości, chociaż podobne plany są też w Illinois i Connecticut.
Zwolennicy tej propozycji przytaczają badania naukowe, z których wynika, że mózg 19- lub 20-letniej osoby nie jest jeszcze w pełni ukształtowany.
Zmiana w prawie nie obejmowałaby sprawców najpoważniejszych zbrodni. Nastoletni mordercy nadal byliby więc sądzeni jak osoby dorosłe.
(jj), Fot. Dreamstime.com