Roczne dziecko, które w poniedziałek po południu pozostawiono samotnie w samochodzie w Pincerest na Florydzie, zmarło następnego dnia w szpitalu.
Według służb ratunkowych chłopiec przebywał w aucie przez ponad godzinę. Temperatura na zewnątrz wynosiła tego dnia 82 stopnie Fahrenheita (ok. 28 stopni Celsjusza).
Dziecko znajdowało się pod opieką członka rodziny, który wszedł do domu, nie zabrawszy go ze sobą. Gdy na miejsce przyjechała pomoc, chłopiec jeszcze oddychał. Zmarł we wtorek rano w Baptist Hospital.
Śledztwo w tej sprawie wszczął Departament Dziecka i Rodziny. Jego przedstawiciele podkreślili, że wcześniej nie były zgłaszane żadne problemy z rodziną chłopca.
(łd), Fot. Dramstime.com