11 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Rzeszowianie czują się szczęśliwi. Tak wynika z badań wśród studentów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

O stosunek do życia rzeszowian zapytali studenci WSPiA. Wyszło, że są szczęśliwi.

 

Wyniki tegorocznych badań, w których wzięło udział 184 rzeszowian, zaprezentowano wczoraj. – Pytaliśmy m.in., czy ankietowani uważają się za osoby marudne. Blisko 68 proc. pytanych uznała, że Polacy to ponuracy. Jednak sobie samemu tę cechę przypisało jedynie 23,2 proc. badanych. Czyli siebie uważamy generalnie za pogodnych, natomiast innych – już nie – przytacza wyniki badań dr Lech Żukowski, opiekun naukowy Klubu Rozwoju Osobistego WSPiA, który prowadził badania.

 

Podobnie było przy pytaniu o dystans do sobie. Za posiadaczy tej cechy uważa się prawie 72,3 proc. badanych. Jednocześnie prawie 63 proc. pytanych uznało, że takiego dystansu brakuje innym ludziom. – Gdy pytaliśmy o szczęście, trzy czwarte ankietowanych przyznało, że uważa się za osoby szczęśliwe – dodają studentki z Klubu Rozwoju Osobistego, które brały udział w badaniach. Jaki jeszcze wizerunek rzeszowian przyniosły badania studentów? Okazuje się, że wśród mieszkańców stolicy Podkarpacia jest najmniej pesymistów, bo tylko 15 proc. Natomiast optymiści i realiści idą – przysłowiowo – łeb w łeb (odpowiednio: 44 i 41 proc. badanych). Badania były częścią akcji „Polacy ponuracy”. W ramach przedsięwzięcia osoby biorące udział w badaniu były proszone o zgodę na zdjęcie, do którego zapozują ze śmieszną miną. – Wyzwanie podjęło 43 proc. badanych. Częściej zgadzali się panowie – mówi dr Lech Żukowski.

 

Lekarze przekonują, że warto patrzeć na życie przez różowe okulary. – Pogoda ducha i umiejętność radzenia sobie ze stresem nie tylko poprawiają jakość naszego codziennego życia, ale sprzyjają także zdrowiu – podkreśla lek. med. Rafał Sztembis, kardiolog z Rzeszowa. Tymczasem osoby, które widzą wszystko w czarnych barwach, doświadczają często przewlekłego stresu. To stan, który nie jest obojętny dla zdrowia. Dlaczego? Stres wpływa bowiem na procesy, które leżą u podłoża choroby miażdżycowej. Zwłaszcza jeśli tkwimy w sytuacjach, których nie potrafimy rozwiązać. Przewlekłe napięcie związane jest także z zaburzeniami lękowymi, depresyjnymi, a to są czynniki, które 2-, 3-krotnie zwiększają ryzyko choroby wieńcowej i zawału mięśnia sercowego.

,foto Bartosz Frydrych

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520