16.3 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Rząd i opozycja o sytuacji w Sejmie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie protestować w Sejmie do planowanego na 20 grudnia posiedzenia Senatu.

Szef największej partii opozycyjnej przekonuje, że protest to „kwestia symbolicznej obecności i niezgody na politykę i sposób prowadzenia Sejmu, które prezentuje marszałek Kuchciński”.
Grzegorz Schetyna dodał, że PO nie akceptuje też „siłowych rozwiązań” w nocy, kiedy policja torowała drogę opuszczającym parlament posłom PiS. Szef PO wezwał wyborców do obecności przed Sejmem 20 grudnia. „Będziemy na nich czekać i będziemy udowadniać, że wszystko to, co działo się wczoraj w Sejmie i co ewentualnie będzie dziać się we wtorek w Senacie, jest nielegalne” – zapowiedział Grzegorz Schetyna.
Polityk skrytykował również prezydenta Andrzeja Dudę za to, że do tej pory nie zabrał jeszcze głosu w sprawie wczorajszych wydarzeń w Sejmie.
Nowoczesna chce zwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu 20 grudnia i powtórzenia głosowania w sprawie budżetu – poinformowała posłanka partii Joanna Schmidt. Nowoczesna domaga się dopuszczenia do udziału w głosowaniach wszystkich posłów. Chce też przywrócenia dotychczasowych zasad pracy dziennikarzy w parlamencie.
Tymczasem poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin zarzuca opozycji próbę sparaliżowania parlamentu. Chodzi o wczorajszą blokadę mównicy po wykluczeniu z obrad posła PO Michała Szczerby. Goszczący w radiowej Trójce Jacek Sasin winą o zamieszanie w Sejmie obarczył posłów PO i Nowoczesnej. Jego zdaniem, wczoraj doszło do – jak się wyraził – „chuligańskiej awantury”. Był to- według niego- efekt braku pogodzenia się z tym, że opozycja „nie ma w tej chwili większości, wolą społeczeństwa”.
Działania protestujących skrytykował na antenie TVP Info wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Uważa on, że to kontynuacja działań środowisk opozycyjnych z wczoraj, gdy doszło do zablokowania mównicy sejmowej. „Teraz trwa awantura, choć już na mniejszą skalę. Przed Sejmem zbierają się znów przeciwnicy demokracji” – mówił Ryszard Terlecki. Wyraził jednak przekonanie, że opinia publiczna widzi, iż uczestnicy protestów próbują w ten sposób „uratować twarz po wczorajszej awanturze”. Zdaniem wicemarszałka Sejmu, nie będzie to miało poważniejszych konsekwencji.
Szef klubu parlamentarnego PiS skrytykował formę, w jakiej swoje poglądy manifestuje obecnie opozycja. Jak mówił, ma ona prawo wyrażać swoje niezadowolenie i postulaty, ale awantury uliczne nie przysporzą ich uczestnikom zwolenników. „Środowiska, które wywołują te awantury, topnieją, widać wyraźnie, że mają coraz mniejsze oddziaływanie” – powiedział Ryszard Terlecki.

IAR, Fot. Jarosław Bieniarz

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520