Służby ratunkowe potwierdziły siódmą ofiarę śmiertelną powodzi na wschodzie Rumunii. Rząd zapowiada wprowadzenie stanu alarmowego w najbardziej dotkniętych okręgach Gałacz i Vaslui.
„W związku ze zjawiskami hydrometeorologicznymi, które miały miejsce w minionych dniach, we wsi Grivita w okręgu gałackim zidentyfikowano jedną zmarłą ofiarę, a łączna liczba zmarłych wyniosła siedem” – powiadomił w komunikacie Inspektorat Generalny ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, cytowany przez media.
Wcześniej potwierdzono sześć ofiar śmiertelnych w wyniku powodzi.
Podczas zwołanego w poniedziałek posiedzenia rządu premier Marcel Ciolacu oświadczył, że priorytetem jest obecnie przeprowadzenie remontów domów i zabudowań gospodarczych, a także dróg, mostów i innej infrastruktury.
„W związku z tym na wniosek prefektów okręgów Gałacz i Vaslui realizowane są konieczne procedury MSW mające na celu wprowadzenie stanu alarmowego na poziomie obu okręgów. W ten sposób władze lokalne mogą przystąpić do zamówień robót i usług w bardzo krótkim terminie” – stwierdził Ciolacu.
Rząd zdecydował również, że z rezerw państwowych przekazane zostaną pilnie cztery budynki modułowe, w których powstaną szkoły tymczasowe.
Ambasada RP w Rumunii, powołując się na komunikaty służb hydrologicznych, powiadamia, że do wtorku obowiązuje czerwony (najwyższy) stopień zagrożenia w okręgach Gałacz, Vaslui i Jassy. Dla pozostałych okręgów północno-wschodniej części kraju wprowadzono żołty i pomarańczowy stopień zagrożenia.
„Informujemy, że ruch drogowy został zakłócony z powodu wody i mułu na jednej drodze krajowej (DN 25/GL) i dwóch drogach wojewódzkich (DJ 251 i DJ 253). Zniszczeniu uległa linia kolejowa na odcinku Gałacz-Barlad” – podano.
Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)
just/ mms/