Na jaw wypływają kolejne doniesienia związane z atmosferą w kadrze wokół meczu z Armenią. W mediach pojawiły się nazwiska piłkarzy, którzy mieli uczestniczyć w alkoholowej imprezie przed spotkaniem eliminacyjnym. Adam Nawałka rozmawiał w tej sprawie ze Zbigniewem Bońkiem. Czy wyciągnie konsekwencje? Pierwszymi ofiarami afery mają być Artur Boruc i Łukasz Teodorczyk. Nie otrzymają powołania na kolejne zgrupowanie?
Jak donosi „Przegląd Sportowy”, na pierwszy ogień w kwestii konsekwencji za niesubordynację może pójść Artur Boruc. Swoje za uszami ma również Łukasz Teodorczyk, który na konferencję przed meczem z Danią przyszedł w nie najlepszej dyspozycji, ignorował pytania od dziennikarza, a dzień wcześniej miał uczestniczyć w imprezie. Kolejna zresztą miała się odbyć po zwycięstwie nad Duńczykami i trwać do białego rana. Na medialne doniesienia już zareagowały władze związku. Zbigniew Boniek spotkał się wczoraj z Adamem Nawałką.
– Jeśli coś się dzieje, sprawy rozwiążemy we własnym gronie i wyciągniemy odpowiednie konsekwencje. Adam jest mądrym facetem i na pewno sobie z tą sytuacją poradzi. Mamy swoje zasady, których trzeba przestrzegać. Jeśli ktoś je łamie, zostanie sprowadzony na ziemię – powiedział Przeglądowi prezes PZPN.
Jakie konsekwencje wyciągnie Adam Nawałka? W celu oczyszczenia atmosfery może zdecydować się na odsunięcie Artura Boruca i Łukasza Teodorczyka od kadry. Obaj nie stanowią trzony kadry i ich nieobecność na zgrupowaniu przed ważnym meczem z Rumunią nie będzie ogromną stratą. Z drugiej strony, w obliczu kontuzji Arkadiusza Milika selekcjoner może chcieć zostawić Teodorczyka jako rezerwowego napastnika. Być może skończy się więc jedynie na reprymendzie i zaostrzeniu dyscypliny? Kolejny mecz kadry za miesiąc. Czasu na naprawienie atmosfery wokół reprezentacji nie zostało więc dużo.
Red.(AIP)