Komisja Wenecka przyjęła w piątek opinię na temat polskiej nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Część zapisów ustawy spotkała się z jej krytyczną opinią. W obradach KW nie uczestniczy polska delegacja.
Komisja Wenecka ma uwagi m.in. do kwestii nieopublikowania wyroków z 9 marca i 11 sierpnia b.r. – poinformował TVN24. Jej zdaniem pogłębia to kryzys konstytucyjny w Polsce. Ponadto Komisja krytycznie odnosi się do możliwości blokowania wydawania orzeczeń, gdy część sędziów nie wyrazi na to zgody, a także obowiązek rozpatrywania spraw według kolejności zgłaszania. Zwraca również uwagę na sposób wybierania prezesa TK oraz zasady obecności Prokuratora Generalnego w czasie posiedzeń Trybunału – jego nieobecność może blokować wydawanie wyroków.
Polski rząd nie wysłał na obrady Komisji swojego przedstawiciela, pomimo tego, że na wcześniejszych posiedzeniach, za każdym razem był on obecny.
W środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że polska delegacja nie pojechała do Wenecji, ponieważ jej udział w obradach „legitymizowałby działania Komisji, które – z przykrością należy stwierdzić – mają stronniczy charakter”.
Opinia ta będzie już trzecią, jaką wydała Komisja Wenecka ws. Polski w tym roku. Na początku lutego delegaci Komisji Weneckiej po raz pierwszy odwiedzili nasz kraj. Zbadali wtedy sprawę sporu wokół TK i przestrzegania praworządności w Polsce. Wydali również szereg zaleceń, które powinny zostać wprowadzone w życie, m.in. stworzenie ustawy kompromisowej o TK pomiędzy rządem a opozycją. Jednak taka ustawa nie powstała. Dodatkowo KW zajęła się także ustawą o policji, zwaną inwigilacyjną.
Komisja Wenecka to tylko nazwa umowna. Formalna nazwa tego organu to Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo. Jest ciałem doradczym Rady Europy, a więc zakres jej działania obejmuje również kraje spoza Unii Europejskiej. Poprzednim razem o wyrażanie przez nią opinii ws. zmian w Trybunale Konstytucyjnym zwrócił się, m. in. Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych.
Leszek Rudziński AIP