Mężczyzna z Louisville, który przybył w odwiedziny do swojej rodziny w okolice Chicago został aresztowany po tym, jak rodzina znalazła rozczłonkowane ludzkie zwłoki w jego walizce.
Louisville Metro Police otrzymała zgłoszenie o znalezieniu rozczłonkowanych ludzkich zwłok w walizce w domu niedaleko Chicago. Walizka należała do mężczyzny z Louisville, który przybył w odwiedziny do swojej rodziny. Krewni odebrali go z przystanku Greyhound w Chicago. Mężczyzna miał ze sobą dwie lub trzy walizki. Na początku rodzina nic nie podejrzewała, ale dziwne zachowanie gościa z Louisville zaczęło budzić w nich podejrzenia. Mężczyzna nie chciał ich rozpakować i skrzętnie pilnował, aby nikt nie miał do nich dostępu. Z czasem rodzina poczuła fetor wydobywający się z jednej z walizek. Pod nieobecność gościa z Louisville otworzyli walizkę i odkryli w niej ludzkie szczątki.
„Odkryli w środku ludzką część ciała. Od razu się cofnęli i zadzwonili na policję” – mówi Chief Terry White z policji w Markham.
Podejrzany został bardzo szybko aresztowany, a policja w Louisville potwierdziła, że ofiarą jest kobieta z tamtego regionu, ale jej tożsamość nie została ujawniona. Sprawą zajmuje się FBI.
PS