Podczas, gdy ogólna liczba przypadków koronawirusa w Teksasie pozostaje na stabilnym poziomie, stanowy departament zdrowia informuje, że wzrasta w ogólnej liczbie udział przypadków bardziej zaraźliwego wariantu Delta.
Niewielka próbka testów – wykonanych wśród mieszkańców Teksasu – wskazuje, że wariant Delta występuje teraz 5 razy częściej niż jeszcze tydzień temu. Uważa się, że obecnie stanowi od 10% do 20% wszystkich nowych zakażeń na terenie Teksasu. Ogólnie rzecz biorąc jednak, ogólna liczba przypadków koronawirusa w tym stanie utrzymuje się na niskim, stabilnym poziomie. W środę np., stan zgłosił 1400 nowych przypadków i 22 zgony. Średnia siedmiodniowa nieco spadła, ale pozostaje powyżej 1100 przypadków. Średnia zgonów spadła do 22 dziennie i jest to najniższy wynik od ponad roku.
CDC do tej pory nie wydało zaleceń dla zaszczepionych, aby powrócili do noszenia maseczek. Inaczej niż WHO, które to właśnie zaleca, podobnie jak Los Angeles County Health Department, gdzie po zaledwie dwóch tygodniach od otwarcia stanu, rozpoczął się powrót do pierwotnych obostrzeń. W Teksasie wydaje się to jednak nie do przyjęcia, gdyż strategia gubernatora Grega Abbota raczej nie zakłada do powrotu do jakichkolwiek obostrzeń – tym bardziej tych maseczkowych.
CDC stwierdziło, że to władze lokalne powinny zdecydować, czy potrzebne są maski, czy nie, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wariantu Delta.
Red. JŁ