Część rosyjskich artystów, intelektualistów i dziennikarzy krytycznie ocenia dokonaną 5 lat temu aneksję Krymu. Wielu rosyjskich internautów napisało na portalach społecznościowych, że z powodu przyłączenia półwyspu do Rosji „Rosjanie będą musieli się wstydzić przez kolejne dziesięciolecia”. 5 lat temu 18 marca 2014 roku Władimir Putin podpisał wspólnie z samozwańczymi władzami separatystycznej Republiki Krym traktat o włączeniu półwyspu do Federacji Rosyjskiej. Decyzji tej do dziś nie uznała większość państw i międzynarodowych organizacji.
Jeden z najpopularniejszych w Rosji piosenkarzy i kompozytorów, lider grupy „Wehikuł Czasu” Andriej Makarewicz skrytykował swoich fanów za to, że cieszą się z aneksji Krymu. Muzyk napisał, że wiele osób chcących się z nim sfotografować mówi, że „wyrosło na jego utworach”. -„Czemu wyrośliście na takich złych ludzi?” – pyta Makarewicz. -„Skoro wrzeszczycie Krym Nasz, to znaczy, że źle słuchaliście moich piosenek” – stwierdził lider zespołu „Wehikuł Czasu”. Radio Svoboda opublikowało zestawienie wpisów rosyjskich internautów, odnoszących się do aneksji. Część Rosjan napisała o: „wielkiej krymskiej Wiośnie”, „historycznej radości i sprawiedliwości” i „powrocie Krymu do domu”. Niemało jest w tym zestawieniu też głosów krytycznych. -„Krym nigdy nie był nasz i jedynie stoi kością w naszym gardle” – napisał jeden z internautów. Inna osoba zwróciła uwagę, że aneksja Krymu skłóciła Rosję z niemal całym światem. Ktoś inny zauważył, że Rosja powinna zamiast świętować pięciolecie aneksji, obchodzić piątą rocznicę oderwania się od cywilizacji. Według sondażu związanego z Kremlem Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej, co najmniej 88 procent Rosjan wciąż pozytywnie ocenia decyzję o aneksji Krymu. Fundacja Opinii Publicznej podała, że tylko 39 procent Rosjan uważa decyzję sprzed 5 lat za korzystną.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/ dw