W czwartek mija rok od czasu masakry w szkole średniej w Parkland na Florydzie. Czternastego lutego 2018 roku uzbrojony napastnik zastrzelił w Marjory Stoneman Douglas High School 17 osób.
Strzelanina wywołała publiczną debatę na temat dostępu do broni palnej oraz bezpieczeństwa w szkołach. Niektórzy spośród uczniów, którzy przeżyli, zaczęli działać jako aktywiści. Część rodziców rozpoczęła z kolei karierę w lokalnych biurach szeryfa.
Czwartkowe uroczystości mają się skupiać nie na bezpieczeństwie, ale na czternaściorgu uczniów oraz trojgu pracowników szkoły, którzy stracili życie w strzelaninie. W parku w Parkland, który znajduje się niedaleko szkoły, odbędzie się międzywyznaniowa ceremonia upamiętniająca ofiary.
W sąsiednim Coral Springs zostanie otwarta bezwyznaniowa, tymczasowa świątynia, gdzie żałobnicy będą mogli oddać cześć ofiarom. Później konstrukcja zostanie spalona w akcie puryfikacji.
(łd)